Arkadiusz Głowacki: Czujemy wielki niedosyt
Po 18. kolejce T-Mobile Ekstraklasy przewaga Wisły Kraków, która przegrała w tej serii spotkań 1:2 z Lechem Poznań, nad dolną połową ligowej tabeli może zmaleć do dwóch punktów.
Lider Wisły zapewnił, że w szatni nikt nie miał pretensji do Donalda Guerriera, który przy stanie 1:1 w 61. minucie osłabił swój zespół, otrzymując czerwoną kartkę za faul.
- Kartka Donalda na pewno miała jakieś znaczenie, ale nie sądzę, by była przesądzająca. Nawet kiedy graliśmy jedenastu na jedenastu widać było, że jest nam ciężko. Lech potrafił ułożyć sobie grę. Stawiliśmy temu opór i mogło się wydawać, że możemy zdobyć kolejne bramki. Trochę dziwne, że po zejściu Donalda nadziewaliśmy się na kontry - tak jakby serce chciało strzelać i zabrakło nam cierpliwości - mówi Głowacki.