Oprócz milionera z Myślenic akt oskarżenia obejmował również jego współpracowników Witolda G. i Leszka C., byłych szefów Izby Skarbowej w Krakowie Piotra J. i Marka P., którzy byli oskarżeni o to, że rozstrzygnęli wątpliwości na korzyść podatnika, czyli Cupiała, a także członków obecnego kierownictwa tej instytucji - Helenę H. i Wojciecha Z.
[ad=rectangle]
We wtorek Sąd Okręgowy rozpatrzył pozytywnie wnioski obrońców wszystkich oskarżonych złożone podczas ostatniego posiedzenia i umorzył sprawę. Oznacza to, że właściciel Wisły nie będzie musiał zwracać blisko 80 mln złotych i nie grozi mu też kara więzienia.
Sprawa dotyczyła rozliczeń Cupiała oraz Tele-Foniki z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Śledztwo zaczęło się w 2008 r. po doniesieniu prezesa PFRON do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prezes PFRON donosił o "przestępstwie, które miałoby godzić w podstawy ekonomiczne państwa".
Na podstawie decyzji dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Cupiał oraz Tele-Fonika otrzymali zwrot nadpłat w podatku dochodowym za rok 2000 i 2001. Prezes PFRON dowodził - na podstawie przepisów dotyczących zatrudniania osób niepełnosprawnych - że Cupiał oraz Tele-Fonika powinni te uzyskane od skarbówki środki wpłacić na zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych (90 proc.) oraz na PFRON (10 proc.), czego do dziś nie zrobili.
Cupiał poprzez Tele-Fonikę od grudnia 1997 roku jest właścicielem Wisły Kraków. Ostatnie 17 lat to najjaśniejszy okres w 108-letniej historii Białej Gwiazdy. W tym czasie krakowski klub zdobył osiem ze swoich 13 mistrzostw Polski, a do tego dołożył pięć innych medali mistrzostw Polski w innych kolorach oraz dwa Puchary Polski i dwa Puchary Ligi Polskiej.