Po wygraniu Klubowych Mistrzostw Świata do rozgrywek ligowych powraca Real Madryt. Królewskim szpaler za ostatni tytuł ustawią zawodnicy Valencii CF, którzy w tym sezonie spisują się bez zarzutu i powalczą o pierwszą czwórkę, gwarantującą start w Lidze Mistrzów.
Nietoperze w lidze na własnym obiekcie wygrali 7 spotkań, bezbramkowo zremisowali z Athletic Bilbao oraz skromnie polegli z FC Barceloną po golu w doliczonym czasie gry. Gracze Nuno Espirito Santo przyjmą jednak najlepszą ekipę globu, która ma chrapkę na pobicie rekordu 24. zwycięstw z rzędu w wykonaniu brazylijskiej Coritiby.
[ad=rectangle]
W kontynuowaniu niesamowitej passy Realowi nie pomoże kontuzjowany Luka Modrić i najprawdopodobniej Sergio Ramos oraz Marcelo, którzy wciąż nie powrócili do pełnych treningów. W takiej sytuacji w pierwszej jedenastce powinno znaleźć się miejsce dla Raphaela Varane'a i Fabio Coentrao.
Nietoperze na pokonanie Realu czekają już od maja 2009 roku, kiedy na Mestalla rozgromili rywali 3:0.
W nowym roku jako pierwsi na boisko wyjdą mistrzowie kraju, Atletico Madryt. Los Colchoneros przyjmą Levante UD i będą chcieli powrócić do zwycięstw na własnym terenie. W połowie grudnia ich niesamowitą passę przerwało Villarreal. Trener Diego Simeone nie może skorzystać z zimowego nabytku - Fernando Torres, który najwcześniej na placu gry pojawi się w dniu otwarcia okienka transferowego we Włoszech, czyli 5 stycznia. Ponadto z powodu kontuzji zabraknie Joao Mirandę, którego zastąpi młody Jose Maria Gimenez.
Ostatnio dobrych wspomnień z obiektu Anoeta nie mają kibice FC Barcelony. Duma Katalonii w lidze na stadionie Real Sociedad poprzednio 3-krotnie przegrywała i raz zremisowała! Dodatkowo Baskowie kapitalnie spisują się przeciwko faworytom. W tym sezonie ligowym wygrali zaledwie 3 razy, w tym z... Realem i Atletico Madryt! Trener David Moyes na razie triumfował tylko nad Elche i w niedzielę będzie mieć pierwszą poważną okazję do pokazania się w Hiszpanii.
Luis Enrique będzie mieć wszystkich piłkarzy do dyspozycji, z wyłączeniem Thomasa Vermaelena, z kolei Szkot wciąż nie wie, czy skorzysta z najlepszego strzelca zespołu, Carlosa Veli.
Pięć porażek z rzędu i 576 minut bez strzelonego gola ma na koncie Celta Vigo. Ekipa z Galicji fatalną passę postara się przełamać bez najlepszego strzelca Nolito i przeciwko silnej Sevilli FC, w której ponownie w podstawowej jedenastce powinien wyjść Grzegorz Krychowiak.
Szansę mogą otrzymać również inni Polacy - Przemysław Tytoń z Elche CF postara się zatrzymać rozpędzone Villarreal CF z 7 zwycięstwami z rzędu na wszystkich frontach. Również łatwego zadania nie będzie mieć Deportivo La Coruna z Cezarym Wilkiem. Ekipa z Galicji zagra u siebie z Athletic Bilbao.
Program 17. kolejki Primera Division:
Sobota, 3 stycznia:
Atletico Madryt - Levante, godz. 16:00
Sevilla - Celta Vigo, godz. 18:00
Elche - Villarreal, godz. 20:00
Deportivo La Coruna - Athletic Bilbao, godz. 22:00
Malaga - Almeria, godz. 22:00
Niedziela, 4 stycznia:
Getafe - Rayo Vallecano, godz. 12:00
Valencia - Real Madryt, godz. 17:00
Espanyol Barcelona - Eibar, godz. 19:00
Real Sociedad - FC Barcelona, godz. 21:00
Poniedziałek, 5 stycznia:
Cordoba - Granada, godz. 20:45
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)