Odejście Stevena Gerrarda z Anfield to koniec pewnej ery w angielskim i nie tylko futbolu, więc nic dziwnego, że Anglik będzie kontynuował karierę w amerykańskiej MLS, to przyszedł czas na podsumowania jego przygody z piłką.
- Mówiłem już w przeszłości, że na swojej pozycji był najlepszym na świecie - mówi na łamach Daily Mail jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu - Zinedine Zidane. - Latem 2004 roku rozmawiałem z Florentino Perezem i powiedziałem mu, że chciałbym, żeby moim partnerem w pomocy Realu był właśnie Gerrard. Wiem, że klub dwa razy próbował go sprowadzić, ale w obu przypadkach Gerrard nie chciał opuszczać Liverpoolu. Niewielu piłkarzy stać na odmówienie Realowi Madryt, a to wiele mówi o lojalności tego człowieka - dodaje "Zizou".
[ad=rectangle]
Gdyby Anglik przyjął ofertę Królewskich, "11" Realu w 2004 roku wyglądałaby jeszcze bardziej imponująco: Iker Casillas - Michel Salgado, Francisco Pavon, Walter Samuel, Roberto Carlos - David Beckham, Steven Gerrard, Zinedine Zidane, Luis Figo - Ronaldo, Raul.
Gerrard jest 114-krotnym reprezentantem Anglii, a przez 16 lat występów w I drużynie Liverpoolu zdobył z The Reds dziewięć trofeów, w tym Ligę Mistrzów, ale tytułu mistrza Anglii w swojej kolekcji nie ma.
- To niewiarygodne, że on nigdy nie zdobył mistrzostwa kraju, ale odniósł z Liverpoolem inne sukcesy. Czas zdobywania trofeów jest już za nim. Wierzę, że dobrze odnajdzie się w MLS - puentuje Zidane.
Bo czym,że jest ten Real,że nie wypada mu odmawiać?