Paulo Dybala może występować zarówno w reprezentacji Argentyny, jak i Włoch. Niedawno był powoływany do młodzieżówki Albicelestes, ale nie zaliczył w niej ani jednego oficjalnego występu. Jego świetne występy w US Palermo (już 9 goli i 6 asyst w bieżącym sezonie Serie A) sprawiły, że już wkrótce może otrzymać nominację do dorosłej reprezentacji. - Nie ukrywamy, że jesteśmy nim zainteresowani. Zamierzamy dowiedzieć się, czy chciałby występować w naszej kadrze - przyznał niedawno Antonio Conte.
[ad=rectangle]
Dybala, którego dziadek pochodził z Polski, nie bierze jednak pod uwagę gry dla Italii. - Od zawsze marzę o reprezentacji Argentyny i zdaję sobie sprawę, że mamy najprawdopodobniej największą konkurencję na świecie w linii ataku. Są Messi, Higuain, Tevez, Aguero, a ostatnio także Icardi oraz Vietto i wszyscy spisują się znakomicie. Trudno przy tak klasowych rywalach otrzymać szansę, ale mam dopiero 21 lat i zamierzam wywalczyć miejsce w kadrze - wyznał Dybala na łamach goal.com.
Napastnik zapewnił, że poczeka na powołanie od Gerardo Martino i nie da się skusić Włochom, gdzie bez wątpienia miałby większe szanse na występy. Podstawowymi napastnikami Azzurrich są obecnie Simone Zaza i Ciro Immobile, od których w ostatnich miesiącach Dybala prezentuje się korzystniej. Z 15 punktami w klasyfikacji kanadyjskiej w Serie A ustępuje tylko Carlosowi Tevezowi (16 punktów), który występuje w drużynie o największym ofensywnym potencjale w lidze.
Wiele wskazuje na to, że Dybala po zakończeniu obecnego sezonu zmieni barwy klubowe za kwotę sięgającą nawet 30 mln euro. Jego umowa z Palermo wygasa w 2016 roku, a prezydent Maurizio Zamparini zamierza sporo zarobić na zawodniku pozyskanym w 2012 roku za 12 mln euro.