Trudno wytypować jedenastki, jakie w kolejnych meczach wprowadza Luis Enrique. W weekend szkoleniowiec FC Barcelony, na trudnym terenie ekipy Realu Sociedad, posadził na ławce rezerwowych m.in. Lionela Messiego i Neymara, a wicemistrzowie kraju przegrali 0:1. W Pucharze Króla wystąpił już możliwie najsilniejszy ofensywny tercet, choć w niedzielę ekipę z Camp Nou czeka piekielnie trudny mecz z Atletico Madryt.
[ad=rectangle]
Czołowych napastników świata musiał powstrzymywać Przemysław Tytoń, który tradycyjnie znalazł się w podstawowym składzie Elche. Polak przez pierwsze pół godziny nie miał za wiele pracy - gospodarze przeważali, jednak kibice nie zobaczyli wielu składnych akcji. Pierwsza z nich miała miejsce dopiero w 35. minucie, kiedy to Luis Suarez wystawił futbolówkę Neymarowi, a ten ze spokojem otworzył wynik meczu.
Gol zdecydowanie dodał skrzydeł Barcelonie, która do końca pierwszej połowy praktycznie nie opuszczała okolicy pola karnego Tytonia. Jeszcze przed przerwą golkiper wypożyczony z PSV Eindhoven musiał wyciągać futbolówkę z siatki po strzałach Suareza (premierowy gol w Pucharze Króla) oraz Messiego z rzutu karnego (faulowany był Neymar). Co ciekawe, między 2 i 3 bramką Argentyńczyk również trafił do siatki, ale sędzia liniowy błędnie podniósł chorągiewkę i nie uznał gola.
Po zmianie stron piłkarze Dumy Katalonii kontynuowali strzelecki trening. Po świetnym prostopadłym podaniu Messiego na listę strzelców wpisał się Jordi Alba, a po chwili kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Neymar.
W tym sezonie Tytoń już drugi raz pojawił się na Camp Nou. Na inaugurację Primera Division polski golkiper 3-krotnie wyjmował piłkę z siatki.
Przypomnijmy, że zwycięzca tej pary w ćwierćfinale zmierzy się z wygranym pary Atletico Madryt - Real Madryt (w pierwszym meczu 2:0 dla Los Colchoneros).
W rozgrywkach Pucharu Króla zadebiutował Grzegorz Krychowiak. Polak z powodu 5. żółtej kartki nie zagra w najbliższym ligowym meczu i dlatego trener Unai Emery wystawił go w podstawowym składzie na wyjazdowy mecz z Granadą. Andaluzyjczycy od początku przejęli inicjatywę i już w 4. minucie Gerard Deulofeu trafił w poprzeczkę.
Napastnik wypożyczony z FC Barcelony skuteczniejszy był pół godziny później. "Krycha" zaliczył udany przechwyt, po którym w sytuacji sam na sam w słupek przymierzył Kevin Gameiro. W odpowiednim miejscu stał jednak Deulofeu, skutecznie wykańczając akcję. Tuż po zmianie stron swojego gola doczekał się również Francuz, który najlepiej zachował się w podbramkowym zamieszaniu. Wydawało się, że Andaluzyjczycy przyjmą Granadę z 2-bramkową zaliczką, ale w doliczonym czasie gry kontaktowego gola zdobył debiutujący w nowym zespole, Lass Bangoura. Krychowiak zagrał całe spotkanie i obejrzał żółtą kartkę.
Rewanże odbędą się za tydzień.
Czwartkowe pierwsze mecze 1/8 Pucharu Króla:
Granada CF - Sevilla FC 1:2 (0:1)
0:1 - Deulofeu 32'
0:2 - Gameiro 53'
1:2 - Lass 90+3'
Składy:
Granada CF: Roberto - Nyom, Babin, Mainz, Foulquier, Iturra, Yuste (53' Marreh), Eddy, Sissoko (61' Lass Bangoura), Succes, Riki (74' Clifford).
Sevilla FC: Sergio Rico - Figueiras, Pareja (76' Kołodziejczak), Arribas, Navarro, Krychowiak, Iborra, Deulofeu, Banega (63' Aspas), Vitolo (67' Vidal), Gameiro.
Żółte kartki: Yuste, Sissoko (Granada) oraz Krychowiak, Deulofeu (Sevilla).
FC Barcelona - Elche CF 5:0 (3:0)
1:0 - Neymar 35'
2:0 - Suarez 40'
3:0 - Messi (k.) 45'
4:0 - Alba 56'
5:0 - Neymar 60'
Składy:
FC Barcelona: Ter Stegen - Alves, Pique (76' Sergi Samper), Bartra, Alba (61' Adriano) - Mascherano, Rakitić, Sergi Roberto - Messi, Luis Suarez, Neymar (67' Pedro).
Elche CF: Tytoń - Damian Suarez, Pelegrin, Lomban, Roco, Cisma (73' Fragapane), Corominas (60' Aaron Niguez), Fajr, Pasalić, Albacar, Herrera (60' Jonathas).
Żółte kartki: Damian Suarez, Roco, Pelegrin (Elche).
Pary ćwierćfinałowe:
1. Malaga / Levante - Celta / Athletic
2. Valencia / Espanyol - Granada / Sevilla
3. FC Barcelona / Elche - Real Madryt / Atletico Madryt
4. Villarreal / Real Sociedad - Almeria / Getafe
Pary półfinałowe:
Zwycięzca ćwierćfinału numer 1 - Zwycięzca ćwierćfinału numer 2
3 - 4
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)