Zgodnie z oczekiwaniami Pierre-Emile Hoejbjerg po przedłużeniu kontraktu z Bayernem Monachium został wypożyczony do FC Augsburg, natomiast Xherdan Shaqiri definitywnie rozstał się z drużyną Pepa Guardioli, przenosząc się do Interu Mediolan. Duńczyk i Szwajcar w pierwszej części sezonu grali niewiele, ale niemal zawsze mieścili się w meczowej "18".
[ad=rectangle]
Pomimo odejścia dwóch zawodników działacze z Allianz Arena nie pracują nad styczniowymi transferami. - Niczego nie planujemy i jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, nie dokonamy wzmocnień - stwierdził Matthias Sammer, dając jasno do zrozumienia, iż jedynie plaga kontuzji może skłonić Bawarczyków do powrotu na rynek transferowy jeszcze w tym miesiącu.
Guardiola z pewnością liczy, że w trakcie rundy do jego dyspozycji ponownie będą Philipp Lahm oraz Javi Martinez. Hiszpan nie może jeszcze trenować, ale udał się z zespołem na obóz przygotowawczy do Kataru. - Oczywiście mamy nadzieję na powrót tych zawodników. Poza tym Holger Badstuber już normalnie trenuje, a David Alaba wkrótce powinien rozpocząć zajęcia z drużyną po kontuzji - przyznał dyrektor sportowy.
Dodajmy, że styczniowe transfery Bayernu są rzadkością, a mistrz Niemiec praktycznie wszystkich wzmocnień dokonuje latem. Jedynie wyjątkiem było pozyskanie w pierwszym miesiącu roku Luiza Gustavo za 17 mln euro w 2011 roku, a trzy lata wcześniej Breno za 12 mln euro. Także Sławomir Wojciechowski przed piętnastoma laty zasilił Bayern w zimowym okienku transferowym.