- To jeszcze nic nie znaczy. Nie należy wysuwać z tego żadnych daleko idących wniosków. Zawodnik poprosił o możliwość treningów z drużyną i zostało mu to umożliwione - powiedział portalowi SportoweFakty.pl rzecznik prasowy złocisto-krwistych, Paweł Jańczyk. Nie można jednak całkowicie wykluczyć ponownego zakontraktowania "Lisa". Tym bardziej, że główny zainteresowany nie ukrywa, że może dojść do rozmów na ten temat.
- Jeśli pojawiłaby się propozycja, to na pewno będą ją rozważał. Jakieś rozmowy będą, ale zobaczymy za kilka dni jak to wszystko dalej się ułoży. Klub pozwolił mi trenować i to jest dla mnie najważniejsze, ponieważ wszyscy przygotowują się teraz do sezonu - oznajmił nam Tomasz Lisowski, który ostatni mecz ligowy rozegrał 18 października ubiegłego roku.
[ad=rectangle]
Ryszard Tarasiewicz po pozytywnej decyzji radnych, o przekazaniu klubowi niemal 8 milionów złotych na dalsze funkcjonowanie, rozpoczął intensywne poszukiwania piłkarzy, którzy byliby realnym wzmocnieniem. Wśród nazwisk łączonych z Koroną był między innymi były pomocnik Zawiszy Bydgoszcz Herold Goulon. A co przemawia za wychowankiem Zatoki Braniewo? Z pewnością fakt, że po rozwiązaniu umowy z Pogonią Szczecin nie trzeba płacić za jego pozyskanie. Pewnym plusem jest również to, że błyskawicznie odnalazłby się w byłej szatni. Ale czy to wystarczy? To co najważniejsze, czyli jego forma, jest tak naprawdę jedną wielką niewiadomą.
Przypomnijmy, że Tomasz Lisowski reprezentował barwy zespół z ulicy Ściegiennego w latach 2011-2014, rozgrywając w tym czasie 75 spotkań i strzelając jednego gola. Po tym jak podziękowano mu za grę w Kielcach przeniósł się do Szczecina, gdzie nie udało mu się wywalczyć miejsca w składzie. Jego przygoda z Portowcami skończyła się na zaledwie dwóch występach.
Z koroniarzami cały czas trenują Adrian Liberacki, Mirosław Kalista oraz Damian Nogaj. Cała trójka ma wystąpić w zaplanowanym na sobotę sparingu z PGE GKS-em Bełchatów. Spotkanie odbędzie się o godzinie 12:00 w Bełchatowie.