Ordabasach Szymkent to zespół z Kazachstanu, który zajmuje czwarte miejsce w swojej lidze. Lechici byli oczywiście faworytem tego spotkania, ale sparingi rządzą się swoimi prawami. Maciej Skorża wystawił dwie w miarę wyrównane jedenastki, które rozegrały po 45. minut. Swoje szanse dostali młodzi zawodnicy przebywający na zgrupowaniu. Zadebiutował również David Holman.
[ad=rectangle]
Oprócz kontuzjowanych Macieja Wilusza, Karola Linettego i Szymona Pawłowskiego szansy gry nie otrzymali Jasmin Burić, Maciej Gostomski, Kebba Ceesay, Zaur Sadajew, który dopiero w piątek dołączył do drużyny.
Pierwsi bramkę zdobyli piłkarze z Kazachstanu. Niezbyt dobrze zachował się Krzysztof Kotorowski, co wykorzystał jeden z zawodników Ordabasy. Lechici odpowiedzieli bardzo szybko. Dawid Kownacki powalczył o piłkę z bramkarzem rywala, dzięki czemu do siatki skierował ją Kasper Hamalainen. Rywale szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili w drugiej połowie po rzucie karnym.
Lechici zaprezentowali się poprawnie. Szczególnie w drugiej połowie mieli dużą przewagę, ale nie potrafili tego udokumentować golem. Kolejny sparing poznaniaków czeka we wtorek, a rywalem będzie turecki Eskisehirspor.
Lech Poznań - Ordabasy Szymkent 1:2 (1:1)
Bramka dla Lecha: Hamalainen 26'
Skład Lecha w pierwszej połowie: Kotorowski - Kędziora, Kamiński, Bednarek, Douglas - Serafin, Trałka - Zulciak, Hamalainen, Formella - Kownacki.
Skład Lecha w drugiej połowie: Lis - Zagórski, Arajuuri, Cernomordijs, Henriquez - Drewniak, Jevtić - Lovrencsics, Holman, Keita - Ubiparip.