Zawodnicy Śląska Wrocław zimą rozegrali już dwa spotkania kontrolne. Najpierw, jeszcze we Wrocławiu, zielono-biało-czerwoni zmierzyli się z Górnikiem Łęczna. Tę potyczkę piłkarze Tadeusza Pawłowskiego wygrali 1:0. Potem, już podczas obozu w Turcji, rywalem WKS-u była Zoria Ługańsk.
[ad=rectangle]
To spotkanie odbyło się zaledwie kilka dni temu, 25 stycznia. Zespół z Wrocławia zremisował 2:2. Gole dla Śląska strzelili dwaj nowi gracze tego klubu, Peter Grajciar i Milos Lacny. Teraz przed zespołem Tadeusza Pawłowskiego jedno z największych wyzwań w tym okresie przygotowawczym.
W środę Śląsk rywalizować będzie bowiem z CSKA Sofia, 31-krotnym mistrzem Bułgarii. Najbardziej utytułowana drużyna w historii bułgarskiego futbolu jest aktualnym wicemistrzem kraju, a w ligowej tabeli zajmuje pierwsze miejsce.
Ostatni sparing zaplanowano na 31 stycznia. Rywalem WKS-u będzie sensacyjny beniaminek austriackiej ekstraklasy, zajmujący obecnie trzecie miejsce w 1. Bundeslidze SCR Altach. Co ciekawe, podwaliny pod obecne sukcesy Austriaków stawiał Tadeusz Pawłowski, który przed laty wprowadził drużynę z Altach na piłkarskie salony.
- Jeszcze jest dużo do zrobienia - mówił niedawno szkoleniowiec Śląska. W Turcji piłkarze z Wrocławia będą trenowali do 2 lutego. Potem czekają ich zajęcia na własnych obiektach oraz ostatni sparing przed pucharowym pojedynkiem z Legią Warszawa i wznowieniem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy.