Tadeusz Pawłowski: Chłopcy nabrali pewności siebie

W sparingu Śląsk Wrocław pokonał 3. drużynę austriackiej Bundesligi, SCR Altach 3:0. - Łatwiej się ćwiczy i łatwiej chłopców przekonać do ciężkiej pracy - cieszył się po meczu Tadeusz Pawłowski.

Artur Długosz
Artur Długosz
Sobotni mecz był dla Śląska Wrocław ostatnią potyczką sparingową podczas obozu w Turcji. Co ciekawe, było to spotkanie sentymentalne dla Tadeusza Pawłowskieg. Aktualny opiekun zielono-biało-czerwonych prowadził drużynę SCR Altach przez cztery lata. Teraz beniaminek austriackiej ekstraklasy zajmuje trzecie miejsce w 1. Bundeslidze.
- Bardzo mi zależało na tym, żeby moi chłopcy wygrali mecz, bo to na pewno jakiś prestiż, ale też druga rzecz - najważniejsza - znowu nie mamy żadnej kontuzji. Odnieśliśmy pewne zwycięstwo. Bardzo się cieszę, że na zero z tyłu. Myślę, że wygrana była zdecydowanie zasłużona. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz - mówił szkoleniowiec wicelidera T-Mobile Ekstraklasy. Pawłowski wspominał też swoje znajomości w drużynie SCR Altach. - Oczywiście znam tam dużo ludzi - komentował trener. - Znam się z trenerem, z drugim szkoleniowcem, trenerem bramkarzy. Kierownikiem zespołu jest też mój przyjaciel, z którym długo pracowałem. Oprócz tych sentymentów na pewno bardzo się cieszę, że chłopcy sprawili mi fajną niespodziankę tym zwycięstwem. W niedzielę znowu do pracy, mamy dwa treningi - kontynuował.

Śląsk Wrocław już 12 lutego w meczu ćwierćfinału Pucharu Polski zmierzy się z Legią Warszawa. Tadeusza Pawłowskiego w związku z tym bardzo cieszy zwycięstwo na koniec zgrupowania w Turcji. - Fajnie, bo chłopcy nabrali pewności siebie, a zawsze te sparingowe mecze, kiedy są zwycięstwa, to łatwiej się ćwiczy i łatwiej chłopców przekonać do ciężkiej pracy - podsumował szkoleniowiec.

Czy Śląsk Wrocław będzie równorzędnym rywalem dla Legii Warszawa w walce o mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×