Sytuacja finansowa Górnika Zabrze jest daleka od wymarzonych. Utytułowany śląski klub ma olbrzymie problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Zalega zawodnikom i członkom sztabu szkoleniowego z pensjami, nie posiada też odłożonych środków na bieżącą działalność.
O tym, że klub z Roosevelta znajduje się na zakręcie świadomość ma prokurent Górnika Andrzej Pawłowski. - Mamy problemy z utrzymaniem płynności finansowej. To dla nas duży kłopot, bo klub nie ma praktycznie żadnych wpływów - przyznaje działacz zabrzańskiego klubu.
Problemy klubu nie były dla jego prokurenta zagadką. - Interesowałem się sprawami Górnika już wcześniej. Stąd też sytuacja spółki nie była dla mnie tajemnicą. Głównym jej problemem jest - jak wspomniałem - brak przychodów. Na pewno w tym roku sytuacja ta się nie zmieni. Wierzymy jednak, że po oddaniu nowego stadionu działalność klubu w ciągu 2-3 lat zacznie się bilansować - przekonuje ratownik śląskiego klubu.
[ad=rectangle]
Pawłowski, który jest pełnomocnikiem prezydent miasta Zabrze i doradcą do spraw działalności spółek miejskich ma pomysł jak wyprowadzić śląski klub na prostą. - Zadłużenie bieżące klubu możemy zrestrukturyzować poprzez emisję obligacji. Poręczenia w tej sprawie udzieli miasto. Pozwoli nam to zadłużenie krótkoterminowe przekuć na długoterminowe - wyjaśnia prokurent Górnika.
Zabrzański klub w najbliższym czasie zamierza też podjąć kolejne cięcia związane z utrzymaniem kadry pierwszego zespołu. Te w przyszłym sezonie mają być niższe o minimum 16-18 proc. To pozwoli Górnikowi na bieżącą regulację zobowiązań względem zawodników i sztabu szkoleniowego.
- Mamy świadomość, że weryfikacja kosztów bieżącej działalności klubu jest konieczna. Będziemy robili jednak wszystko, by za restrukturyzacją i cięciami w budżecie klubu nie poszedł spadek sportowej jakości drużyny. Klub - jako spółka działająca w oparciu ustawy prawo handlowe - musi się bilansować. Cele sportowe także są bardzo ważne i nie będziemy o tym zapominać - zapewnia Pawłowski.
Plan restrukturyzacji spółki zostanie wdrożony w trybie pilnym. Już w marcu Górnik złożyć musi bowiem kompletną dokumentację licencyjną na grę w T-Mobile Ekstraklasie w sezonie 2015/16. Włodarze zabrzańskiego klubu są przekonani, że plan ten uda im się wcielić w życie.
- Licencja nie jest celem samym w sobie. Wszyscy chcemy ją uzyskać, dlatego chcemy zrestrukturyzować klub. Jeśli uczynimy to w sposób efektywny - uzyskanie licencji będzie efektem tych działań. Rozliczeni zostaniemy już w marcu - podkreśla prokurent 14-krotnego mistrza Polski.