VfL Wolfsburg znów pokaże siłę i zatrzyma ważne ogniwo? Schalke 04 może obejść się smakiem

Schalke 04 pracuje nad transferem ważnego ogniwa VfL Wolfsburg, ale może obejść się smakiem. Powód? Działacze wicelidera Bundesligi zamierzają sięgnąć głębiej do kieszeni.

VfL Wolfsburg w ostatnim okresie pokazuje siłę nie tylko na boisku. Działaczom na czele z dyrektorem sportowym Klausem Allofsem udało się pozyskać takie gwiazdy jak Ivan Perisić, Luiz Gustavo, Kevin de Bruyne czy Andre Schuerrle. Celem klubu jest jednak nie tylko sprowadzanie nowych zawodników, ale też zatrzymywanie piłkarzy pierwszego składu.
[ad=rectangle]
Fanów Wilków mogły zaniepokoić doniesienia o prawdopodobnym transferze Vieirinhi do Schalke 04 Gelsenkirchen. Koenigsblauen zgłosili się do Portugalczyka i złożyli atrakcyjną propozycję. Dyrektor sportowy Horst Heldt oraz trener Roberto Di Matteo widzą bowiem w 29-latku następcę poważnie kontuzjowanego Jeffersona Farfana.

Według Bildu porozumienie na linii Schalke - Vieirinha było praktycznie przesądzone. Klub z Gelsenkirchen zaproponował prawoskrzydłowemu, który może grać również na boku obrony, pensję w wysokości 4,5 mln euro, czyli nieco wyższą niż zawodnik otrzymuje obecnie w VfL. Do gry wkroczyli jednak działacze z Wolfsburga.

- Bardzo chętnie przedłużymy z nim kontrakt i mamy nadzieję, że osiągniemy porozumienie. W najbliższych dniach będziemy prowadzić rozmowy - zapowiedział Allofs, a dziennikarze są przekonani, że Wolfsburg zaoferuje Vieirinhi jeszcze korzystniejsze warunki finansowe. "Jeśli VfL będzie chciał za wszelką cenę go zatrzymać, Schalke nie ma żadnych szans" - przekonuje Bild.

Byłego gracza FC Porto do transferu mogłaby skłonić jedynie gwarancja występów w wyjściowej "11". W Wolfsburgu Vieirinha regularnie gra w "11", ale po sprowadzeniu Schuerrle niełatwo będzie mu utrzymać miejsce w składzie drużyny Dietera Heckinga.

Komentarze (0)