Robert Lewandowski średnio w jednym meczu Bayernu Monachium zdobywa 0,37 gola. Statystyki Mario Mandzukicia, który występował w drużynie mistrza Niemiec w sezonach 2012/2013 i 2013/2014, były korzystniejsze - 0,54 trafienia na spotkanie. Czy zatem Bawarczycy popełnili błąd, wymieniając Chorwata na Polaka?
[ad=rectangle]
Ottmar Hitzfeld, który prowadził Bayern w latach 1998-2004 i 2007-2008, uważa, iż bez względu na zdobycze bramkowe górą w tej rywalizacji jest nasz rodak. - Oczywiście Lewandowski nie zachwyca i jego występy wymagają poprawy, ale i tak daje Bayernowi więcej niż Mandzukić. Bardziej pasuje do filozofii Guardioli - ocenia 66-latek.
- Lewandowski obecnie wprawdzie nie zdobywa zbyt wielu bramek, ale w większym stopniu uczestniczy w rozgrywaniu piłki i budowaniu akcji. Dlatego też otrzymał od trenera znacznie więcej zadań niż Mandzukić. Zresztą w Dortmundzie potrzebował trochę sporo czasu, aby się przystosować i zacząć błyszczeć - tłumaczy Hitzfeld na łamach tz-online.de.
Dodajmy, że "Mandzu" po transferze do Atletico Madryt spisuje się na miarę oczekiwań. Wystąpił w tym sezonie w 30 spotkaniach i zdobył 19 goli. Dla porównania statystyki Lewandowskiego w bieżących rozgrywkach to 27 meczów oraz 10 trafień.