W 1982 roku zwiększono liczbę uczestników piłkarskiego mundialu z 16 do 24, a począwszy od mistrzostw we Francji w 1998 roku w turniejach biorą udział 32 reprezentacje, które rywalizują w ośmiu 4-zespołowych grupach. Luis Figo, który jest jednym z czterech kandydatów do fotela prezydenta FIFA, proponuje kolejne rozszerzenie formatu rozgrywek.
[ad=rectangle]
- Uważam, że koncepcja z 40 albo 48 drużynami narodowymi na mundialu jest jak najbardziej warta uwagi. Obie opcje wchodzą w grę przy zaledwie trzech czy czterech dodatkowych dniach turnieju - przekonuje była gwiazda FC Barcelony, Realu Madryt oraz Interu Mediolan, cytowana przez portal goal.com.
W 2014 w turnieju rozegranym w Brazylii wystąpiło 13 reprezentacji ze strefy europejskiej. Według projektu Figo liczba zespołów ze Starego Kontynentu nie zmieniłaby się. - Jeśli zwiększenie mundialu dojdzie do skutku, nowych miejsc nie otrzyma Europa, lecz inne kontynenty - tłumaczy.
Koncepcja prezentowana przez Figo bez wątpienia jest dla FIFA korzystna z finansowego punktu widzenia, ale poziom mundialu najprawdopodobniej obniżyłby się. W Brazylii reprezentacji, które wyraźnie odstawały od reszty stawki, było niewiele. Dostarczycielami punktów niepodejmującymi równorzędnej walki okazały się tylko Honduras oraz Kamerun.
Co on wygaduje za brednie jakie 48 czy 64 drużyn to zarżnięcie turnieju.
MŚ to powinien być turniej dla najlepszych gdzie poziom i gdzie rywalizacja porwie kibica, gdzie sam awans do Czytaj całość