Real Madryt pierwszy raz w tym sezonie ligowym podzielił się punktami, a kibice na Santiago Bernabeu byli świadkami premierowego niewygranego meczu w Primera Division od derbów z Atletico na początku sezonu. Fani najbardziej wściekli się w 77. minucie, kiedy Carlo Ancelotti zdjął jednego z najlepszych i najbardziej kreatywnych graczy Królewskich, Isco, a zastąpił go defensywnym pomocnikiem Asierem Illarramendim. Ostatecznie więcej bramek już nie padło, a Villarreal CF po remisie 1:1 zgarnęło cenne oczko z boiska lidera.
[ad=rectangle]
- Trener jest na boisku i robi takie zmiany, jakie uważa za najlepsze. Jeśli kibice nie rozumieją tego, przykro mi, ale to ja podjąłem taką decyzję, aby uzyskać więcej balansu w zespole - wyjaśnił Włoch.
Co ciekawe, Ancelotti po raz trzeci z rzędu zdecydował się na taką samą jedenastkę, a szansę otrzymał m.in. Lucas Silva, który zebrał najgorsze oceny za spotkanie.
- Zespół jest coraz lepszy, to prawda, że zgubiliśmy dwa punkty, ale mistrzostwo rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Mamy dwa oczka przewagi, czyli tak naprawdę nic. Musimy jednak trzymać się do następnego meczu, aby odpowiednio zareagować. Stworzyliśmy mnóstwo okazji i mieliśmy pecha. Druga połowa była naprawdę dobra w naszym wykonaniu. Oddaliśmy aż 24 strzały, ale tylko 7 leciało w światło bramki - przyznał trener zdobywcy Ligi Mistrzów.
Reakcja kibiców na zmianę Isco:
Tymczasem jego vis-a-vis uważa, że dzięki wprowadzeniu Illarramendiego, Villarreal nie zdobyło kolejnej bramki. - Rozumiem decyzję Ancelottiego. Być może, gdyby nie taka zmiana, sięgnęlibyśmy po zwycięstwo - przyznał Marcelino Garcia Toral.
Szkoleniowiec Żółtych Łodzi Podwodnych wprowadził do pierwszego składu aż 7 rezerwowych zawodników. - Jestem bardzo zły, kiedy kwestionuje się moje decyzje i profesjonalizm. Nie macie szacunku do zawodników, którzy dziś wyszli na boisko, a oni potwierdzili swoją użyteczność. Pokazaliśmy, że jesteśmy wielkim zespołem. Z analiz uznaliśmy, że taka jedenastka jest najlepsza na ten mecz. Jestem zadowolony z wyniku i zawodników. Wielu z nich nie ma 100 meczów w Primera Division, mają po 19 i 20 lat. Dzięki takim meczom oni nabierają doświadczenia - wyjaśnił Marcelino.
Po remisie Real Madryt ma już tylko 2 oczka nad FC Barceloną, co jeszcze bardziej elektryzuje przed zbliżającym się El Clasico na Camp Nou. Przed wielkim meczem oba zespoły czekają jeszcze 2 ligowe kolejki.
Niech wraca Modrić, bo ten Silva na wielki kredyt gra.