W ostatnim meczu 25. kolejki Primera Division spotkały się zespoły Celty Vigo i Elche. Tradycyjnie między słupkami gości stanął Przemysław Tytoń, który zaczyna odgrywać pierwszoplanową rolę w zespole walczącym o utrzymanie. Polak już w pierwszej połowie popisał się dwoma udanymi interwencjami i przed przerwą kibice nie obejrzeli ani jednej bramki.
[ad=rectangle]
Od razu po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataków, a w 47. minucie kapitalny strzał Charlesa, jeszcze lepiej wybronił Tytoń. Celta nacierała, ale bramka padła dopiero po godzinie gry, kiedy zespołową akcję skutecznym strzałem wykończył Michael Krohn-Dehli. Ekipa z Galicji mogła pójść za ciosem, jednak płaskie uderzenie z linii pola karnego Nemanji Radojy na korner zdołał sparować golkiper wypożyczony z PSV Eindhoven.
Wydawało się, że komplet oczek zostanie na Balaidos, a tymczasem w końcówce meczu sędzia popełnił spory błąd i wskazał na "wapno" dla przyjezdnych po rzekomym faulu autora gola. Z prezentu arbitra skorzystał David Lomban.
Po kolejnym cennym remisie Elche ma dwa oczka przewagi nad strefą spadkową. Z kolei Celta zanotowała piąty z rzędu mecz bez porażki.
Celta Vigo - Elche CF 1:1 (0:0)
1:0 - Krohn-Delhi 61'
1:1 - Lomban (k.) 88'