Przed przerwą różnicą klas pomiędzy III-ligowcem a wicemistrzem Niemiec nie była widoczna. Borussia nie stwarzała dogodnych sytuacji pod bramką Patricka Wiegersa, a w 43. minucie gdyby nie błąd sędziego liniowego, Justin Eilers miałby przed sobą tylko Mitchella Langeraka i wielką szansę na zdobycie gola dla Dynama.
Klarownych sytuacji było w każdym razie jak na lekarstwo, a najistotniejszym wydarzeniem na boisku przed przerwą okazała się kontuzja Marco Reusa. Reprezentant Niemiec, bardzo podatny na urazy, ucierpiał w starciu z jednym z rywali i ze względu na kłopoty ze stawem skokowym nie mógł kontynuować występu. Nie udał się jednak do szpitala i po przerwie usiadł na ławce rezerwowych, co sugeruje, że nie czeka go długi rozbrat z futbolem.
[ad=rectangle]
W 50. minucie gospodarze podarowali Borussii gola - Michael Hefele podał tuż przed własnym polem karnym wprost do Ciro Immobile, a król strzelców Serie A posłał piłkę niemal do pustej bramki. Chwilę później prezent Dynamu mógł sprawić w rewanżu Mats Hummels, ale po błędzie stopera Langerak zdołał wygrać pojedynek z Eilersem.
Reus opuszcza boisko
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Dynamo nie poddawało się i nękało defensywę Borussii. Obrońcy drużyny Juergena Kloppa musieli zachowywać maksymalną koncentrację zwłaszcza w pojedynkach z wszędobylskim Eilersem oraz przebojowym bocznym obrońcą Nilsem Teixeirą. Z drugiej strony dortmundczycy grający w Dreźnie w nietypowych białych strojach mogli podwyższyć prowadzenie po strzałach Henricha Mchitarjana oraz Adriana Ramosa. Nie popisał się zwłaszcza Kolumbijczyk, który minął już bramkarza i przymierzył w słupek.
Gol Immobile na 0:1
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Sukces BVB przypieczętował w 90. minucie Immobile, wykorzystując idealne podanie Jakuba Błaszczykowskiego. Polak dograł do Włocha płasko spod linii końcowej i napastnik miał dość łatwe zadanie. Dla "Kuby" to pierwsza asysta w oficjalnym spotkaniu drużyny po wyleczeniu poważnej kontuzji.
Z rywalizacji w pucharze odpadli Paweł Olkowski, Adam Matuszczyk i Sławomir Peszko, przy czym tylko pierwszy z nich wystąpił w pojedynku z SC Freiburg, rozgrywając pełne 90 minut. Gospodarze szybko objęli podwójne prowadzenie po samobójczym uderzeniu Anthony'ego Ujaha, który niefortunnie główkował po rzucie rożnym, oraz ładnej akcji i strzale Vladimira Daridy.
Czeski gwiazdor gospodarzy w drugiej połowie w 65. minucie powinien definitywnie pogrążyć Kozły, lecz jego strzał z rzutu karnego obronił Timo Horn. Goście wobec tego nie poddali się i nękali Romana Burkiego, aż wreszcie w końcówce Szwajcara pokonał nowo pozyskany napastnik Deyverson. Na odrobienie strat gościom nie wystarczyło już czasu.
Pozostałe pojedynki 1/8 finału z udziałem m.in. Bayernu Monachium i VfL Wolfsburg zaplanowano na środowy wieczór. Ćwierćfinały odbędą się 7 oraz 8 kwietnia, natomiast Borussia Dortmund najbliższy mecz rozgrywa w sobotę w ramach 24. kolejki Bundesligi przeciwko Hamburgerowi SV.
Dynamo Drezno - Borussia Dortmund 0:2 (0:0)
0:1 - Immobile 50'
0:2 - Immobile 90'
Składy:
Dynamo: Wiegers - Teixeira, Erdmann, Hefele, Vrzogić - Kreuzer (66' Stefaniak), Mueller (71' Fiel), Moll, Tekerci - Andrich (54' Duerholtz), Eilers.
Borussia: Langerak - Kirch, Subotić, Hummels, Schmelzer - Kehl, Gundogan - Błaszczykowski (90+1' Bender), Kagawa (67' Ramos), Reus (24' Mchitarjan) - Immobile.
SC Freiburg - 1.FC Koeln 2:1 (2:0)
1:0 - Ujah (sam.) 18'
2:0 - Darida 19'
2:1 - Deyverson 89'