Pasy w kryzysie - relacja z meczu Górnik Łęczna - Cracovia
Goście objęli prowadzenie już w 9. minucie, ale zielono-czarni nie załamali się i po pierwszej połowie wygrywali po golach duetu Słowaków. Choć Pasy starały się, to nie odmieniły losów tego starcia.
Pasy nie potrafiły otrząsnąć się po tym ciosie i to Górnik Łęczna dyktował warunki na boisku. W 25. minucie gospodarze podwyższyli na 2:1. Z prawej strony boiska dośrodkował Łukasz Mierzejewski, przy słupku główkował Miroslav Bożok i Pilarz był bez szans.
Krakowski zespół próbował odrobić straty, szczególnie aktywny w jego szeregach był Marcin Budziński. W 37. minucie wydawało się, że Bozić ułatwi zadanie rywalom. Obrońca Górnika po raz drugi zagrał ręką, goście domagali się czerwonej kartki, ale tym razem sędzia nie sięgnął po kartonik.
Po przerwie gospodarze na więcej pozwolili Cracovii, której jednak brakowało dokładności. Poirytowany tym faktem Robert Podoliński desygnował do gry Boubacara Dialibę za obrońcę Piotra Polczaka. Senegalczyk mógł zaliczyć wejście smoka, ale po minięciu defensorów przegrał pojedynek jeden na jednego z Sergiuszem Prusakiem.
Krakowska drużyna zaczęła łapać wiatr w żagle, a Górnik długo nie potrafił jej zastopować. Zielono-czarni skupili się na defensywie i od czasu do czasu kontrowali, jednakże wychodziło im to kiepsko. Rozpaczliwa obrona gospodarzy przyniosła efekt i Pasy musiały pogodzić się z pierwszą ligową porażką w 2015 roku.
Górnik Łęczna - Cracovia 2:1 (2:1)
0:1 - Covilo 9'
1:1 - Mraz 11'
2:1 - Bożok 25'
Składy:
Górnik: Prusak - Mierzejewski, Bożić, Bielak, Mraz - Bonin, Nikitović, Nowak, Rudik (60' Szmatiuk), Bożok (90+4' Josu) - Hasani (71' Cernych).
Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Sretenović, Polczak (54' Dialiba) - Kapustka, Covilo, Marciniak, Budziński, Wdowiak - Jendrisek, Rakels (76' Dąbrowski).
Żółte kartki: Bożić, Hasani, Mierzejewski, Rudik (Górnik) oraz Budziński, Polczak, Rymaniak, Wdowiak (Cracovia).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).