I liga: Rewolucje kadrowe przyniosły ofiary

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Długa przerwa zimowa była dobrym okresem dla trenerów na przemeblowanie jedenastek. Na razie liczne zmiany odbiły im się czkawką.

W tym artykule dowiesz się o:

Przygotowania do wznowienia rozgrywek na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy trwały blisko sto dni. Trenerzy mieli czas na zrobienie "zaprawy" na cały rok, rozegranie sparingów i testowanych wariantów oraz zawodników. Po tym czasie dokonali zmian w jedenastkach w stosunku do ostatnich, jesiennych gier. W każdej zostały dokonane przynajmniej trzy, mniej lub bardziej wymuszone roszady. [ad=rectangle] Rewolucji dokonał Tomasz Hajto w GKS-ie Tychy. Podziękował za współpracę dziewięciu graczom, zakontraktował kilkunastu z Sebastianem Przyrowskim i Łukaszem Grzeszczykiem na czele. W jedenastce zagościło tylko czterech piłkarzy, którzy finiszowali w 2014 roku: Mączyński, Radzewicz, Dymowski i Wodecki. Siedmiu pozostałych wskoczyli do składu. Cała grupa spisała się beznadziejnie. Porażka 0:4 w Gdyni była najwyższą w kolejce. Poza wynikiem źle wyglądała gra. Nawet do momentu czerwonej kartki GKS Tychy nie zmontował pół akcji.

GKS Tychy nie popisał się w debiucie Tomasza Hajty
GKS Tychy nie popisał się w debiucie Tomasza Hajty

Po sześć roszad dokonali opiekuni beniaminków: Zbigniew Kaczmarek z Wigier Suwałki oraz Carlos Alos Ferrer z Pogoni Siedlce. Te drużyny zmierzyły się ze sobą w niedzielę i lepsi okazali się biało-niebiescy. Wigry imponowały formą już w okresie przygotowań. Nie przegrały nawet jednego sparingu, zdecydowaną większość wygrały, a bilans goli 35:2 musiał robić wrażenie. Pogoń niezmiennie dołuje, ale wartość zimowego zaciągu będzie można ocenić dopiero po następnych kolejkach.

Dla przeciwwagi, drużyny, które nie rozbiły w pył jesiennych jedenastek zapunktowały na inaugurację. Kosmetycznie zmieniona Chojniczanka Chojnice straciła gola na wagę remisu dopiero w ostatniej minucie starcia z Chrobrym Głogów. Na sprawdzone rozwiązania postawili Piotr Mandrysz z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza oraz jego imiennik - Stokowiec z KGHM Zagłębia Lubin. Obie te drużyny walczą o awans i dokonały zimą punktowych wzmocnień. Inaczej wyglądała sytuacja Romualda Szukiełowicza. Opiekun Floty Świnoujście nie miał pola manewru i sklecił drużynę z zawodników zarejestrowanych i zdrowych. Mimo problemów wygrała ona z pretendentem do awansu - Olimpią Grudziądz.

KlubLiczba zmian w "11"Wynik
GKS Tychy70:4
Pogoń Siedlce60:2
Wigry Suwałki62:0
Miedź Legnica50:3
Drutex-Bytovia Bytów50:2
GKS Katowice50:1
Olimpia Grudziądz50:1
Chrobry Głogów51:1
Dolcan Ząbki53:0
Wisła Płock40:1
Chojniczanka Chojnice41:1
Flota Świnoujście41:0
Stomil Olsztyn42:0
Arka Gdynia44:0
Termalica Bruk-Bet Nieciecza31:0
KGHM Zagłębie Lubin31:0
Źródło artykułu: