Pierwsze pół godziny rywalizacji na Stamford Bridge nie zwiastowało ogromnych emocji, jakich dostarczył pojedynek. Spotkanie nie było toczone w oszałamiającym tempie, a nieco lepsze wrażenie sprawiała Chelsea, jednak nie kreowała dogodnych sytuacji pod bramką Salvatore Sirigu. Gospodarze wiedząc, że premiuje ich bezbramkowy remis, nie podkręcali tempa.
Do pierwszego spięcia doszło w 31. minucie, kiedy Zlatan Ibrahimović ostrym wślizgiem w strefie środkowej sfaulował Oscara. Arbiter bez wahania sięgnął po czerwoną kartkę, choć można mieć poważne wątpliwości, czy atak Szweda zasługiwał na usunięcie z boiska. W 43. minucie Bjorn Kuipers pomylił się z kolei na korzyść paryżan, ponieważ Diego Costa był faulowany w polu karnym przez Edinsona Cavaniego, a Holender mimo to nie wskazał na "wapno"!
[ad=rectangle]
Po zmianie stron gra w osłabieniu nie przeszkadzała PSG w toczeniu równorzędnego boju z The Blues. Być może gospodarze popełnili błąd, nie wkładając większego wysiłku w zepchnięcie przeciwnika do defensywy i wykorzystania przewagi liczebnej. Co więcej, w 58. minucie Cavani minął już Thibaut Courtois, by z ostrego kąta oddać strzał w słupek!
Drużynie Laurenta Blanca do awansu potrzebna była tylko jedna bramka, a Chelsea igrała z ogniem i wciąż prezentowała dosyć pasywny futbol, zapraszając PSG na własną połowę. Mistrzowie Francuzi zmuszali defensywę gospodarzy do wysiłku, ale okazji pod bramką Courtois mieli bardzo mało. Tymczasem w 80. minucie spore kłopoty Sirigu sprawił Ramires, a następnie po dośrodkowaniu z kornera w podbramkowym zamieszaniu piłka spadła pod nogi Gary'ego Cahilla, który mocnym uderzeniem otworzył wynik.
Londyńczycy niedługo cieszyli się z prowadzenia, bowiem po dośrodkowaniu Ezequiela Lavezziego z rzutu rożnego perfekcyjnie głową pod poprzeczkę przymierzył były gracz Chelsea David Luiz i Courtois nie próbował nawet interweniować! Arbiter zarządził dogrywkę, która ułożyła się po myśli drużyny Jose Mourinho. Stało się tak, ponieważ w 95. minucie Thiago Silva w walce powietrznej dotknął piłkę ręką i sędzia tym razem podyktował już karnego, który pewnie wykorzystał Eden Hazard.
Chelsea po ponownym objęciu prowadzenia zaczęła grać mądrze, nie dopuszczając do zagrożenia pod bramką Courtois. Do czasu - w 113. minucie Belg wybronił "główkę" Silvy, ale po chwili Brazylijczyk raz jeszcze wygrał pojedynek główkowy po dośrodkowaniu Thiago Motty z kornera i tym razem idealnie posłał piłkę do siatki! Na zadanie kolejnego ciosu The Blues zabrakło już czasu, choć po strzale Diego Costy Sirigu musiał pokazać swój kunszt.
PSG zrewanżowało się Chelsea za ubiegłoroczną porażką w ćwierćfinale. Wówczas dzięki większej liczbie goli zdobytych na wyjeździe dalej przeszli Anglicy (1:3 i 2:0), tym razem budząca kontrowersje zasada okazała się sprzymierzeńcem Francuzów (1:1 i 2:2).
Chelsea Londyn - Paris Saint-Germain 2:2 (0:0, 1:1, 2:1)
1:0 - Cahill 81'
1:1 - Luiz 84'
2:1 - Hazard (k.) 96'
2:2 - Silva 114'
Składy:
Chelsea: Courtois - Ivanović, Cahill, Terry, Azpilicueta - Ramires (91' Drogba), Matić (84' Zouma) - Oscar (46' Willian), Fabregas, Hazard - Costa.
PSG: Sirigu - Marquinhos, Luiz, Silva, Maxwell - Verratti (83' Lavezzi), Motta, Matuidi (83' Rabiot) - Cavani, Ibrahimović, Pastore (118' van der Wiel).
Czerwona kartka: Ibrahimović /31'/ (PSG).
Żółte kartki: Oscar, Ramires, Costa (Chelsea) oraz Motta, Matuidi, Luiz, Verratti (PSG).
Sędzia: Bjoern Kuipers (Holandia).
Pierwszy mecz: 1:1, awans: Paris Saint-Germain.
Czy sędzia skrzywdził Chelsea Londyn, nie dyktując rzutu karnego po faulu Cavaniego w 43. minucie? 
Jest jeszcze sprawiedliwość.