[tag=20673]
David Luiz[/tag] jeszcze w poprzednim sezonie był zawodnikiem Chelsea Londyn i miał udział w wyeliminowaniu Paris Saint-Germain w ćwierćfinale rozgrywek. Tym razem Brazylijczyk wystąpił na Stamford Bridge jako gość i dał się we znaki zespołowi Jose Mourinho, a UEFA przyznała mu nagrodę dla najlepszego piłkarza meczu.
Kiedy Luiz w 84. minucie wpakował piłkę do bramki Thibauta Courtoisa, nie krył radości. - Mówiłem przed meczem, że nie będę się cieszył, ale to był moment wzbudzający tak ogromne emocje, że nie potrafiłem się powstrzymać. Przepraszam za tak emocjonalną radość. Byłem bardzo szczęśliwy w Chelsea i wszystkich szanuję, ale ten etap kariery już zakończyłem, a od PSG otrzymałem wielką szansę - stwierdził Brazylijczyk na łamach SkySports.
[ad=rectangle]
Paryżanie wyeliminowali The Blues, chociaż przez blisko 90 minut grali w osłabieniu po czerwonej kartce Zlatana Ibrahimovicia. - To był wspaniały wieczór, w trakcie którego każdy z piłkarzy dał z siebie wszystko. Mieliśmy bardzo trudne zadanie, ponieważ musieliśmy atakować grając 10 na 11. Nie możemy wpadać w euforię, bowiem na szczyt Ligi Mistrzów czeka nas jeszcze długa droga - dodał defensor.
Podczas spotkania Luiz toczył zacięte boje z Diego Costą, a Jose Mourinho po meczu zasugerował, że w jednym ze starć próbował zrobić krzywdę napastnikowi, atakując go łokciem. - Nie widziałem tego incydentu, ale jeśli zostanie wykazane, że chciał go trafić rozmyślnie, powinien zostać zawieszony na ćwierćfinał - ocenił Portugalczyk, dodając, iż jego były podopieczny rozegrał bardzo dobre zawody.