Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa budzi zainteresowanie nie tylko w Polsce

Niespotykane jak na polskie warunki zainteresowanie towarzyszy meczowi Lech - Legia. Przejawia się ono nie tylko w bardzo wysokiej frekwencji.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Na niedzielny hit akredytowało się ponad 250 dziennikarzy i fotoreporterów. Chętnych było zdecydowanie więcej, ale część wniosków klub musiał odrzucić ze względu na ograniczoną pojemność trybuny prasowej.

Co ciekawe, w stolicy Wielkopolski pojawią się nie tylko żurnaliści z naszego kraju, ale także czescy, greccy, niemieccy, rosyjscy, węgierscy, a nawet japońscy!

Przy okazji takich spotkań wzmożoną aktywność wykazują też skauci. W Lechu od dłuższego czasu obserwowany jest np. Karol Linetty, a najbliższe starcie to idealna okazja, by wszystkie zainteresowane nim kluby obejrzały zawodnika w jednym z ważniejszych występów w tym roku.
Dystrybucja biletów na szlagier zakończyła się już w czwartek 12 marca i od tego dnia wiadomo, że na trybunach Inea Stadionu pojawi się ponad 40 tys. osób. Dokładnej frekwencji jednak nie znamy, m. in. dlatego, że Kolejorz rozważa jeszcze rozprowadzenie ok. 150 wejściówek na miejsca wygospodarowane tylko na to jedno spotkanie. Oficjalnego komunikatu w tej sprawie póki co nie podano, ale niewykluczone, że kibice, którym nie udało się zakupić kart wstępu wcześniej, będą jeszcze mieli taką szansę.

Pojedynek Lecha z Legią rozpocznie się w niedzielę o godz. 18.00. Aktualnie poznaniacy tracą do Wojskowych sześć punktów.

Igrali z kibicami. Oni zmieniali Lecha na Legię i odwrotnie

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×