Piłkarze obu drużyn popełni podczas sobotniego meczu łącznie 35 fauli, a sędzia Szymon Marciniak pokazał im 10 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Na boisku do końcowego gwizdka nie dotrwali Donald Guerrier z Wisły i Deniss Rakels z Cracovii, a Marcin Budziński z Pasów ostatnie minuty przedreptał z urazem, bowiem goście wyczerpali limit zmian.
[ad=rectangle]
- Wyglądamy trochę jak po zderzeniu z TIR-em. Co do Marcina to wstrzymajmy się z oceną do badań. Deniss ma natomiast złamany nos. Mam nadzieję, że podczas przerwy na reprezentację wyliżemy ranę, bo to nasze ważne ogniwa - mówi trener Robert Podoliński, który w najbliższym meczu z Lechią Gdańsk nie będzie mógł skorzystać z ukaranego czerwoną kartką Bartosza Kapustki.
Dokładniejszych informacji o stanie zdrowia Guerriera sztab Wisły jeszcze nie ma. - W tej chwili trudno powiedzieć, jak poważny to uraz, ale widać, że on cierpi. Po badaniach postawiona zostanie dokładniejsza diagnoza - mówi trener Kazimierz Moskal.