Portal independent.ie zadaje pięć kluczowych pytań przed meczem z reprezentacją Polski. Zastanawia się, czy kryzys Sunderlandu jest równoznaczny z obniżką formy Johna O'Shei, czy Martin O'Neill zdecyduje się wystawić od początku weterana i żywą legendę Robbiego Keane'a, czy 38-letni bramkarz Shay Given zasłużył na występ oraz jak spisze się kwartet w osobach Seamusa Colemana, Aidena McGeady'ego, Darrona Gibsona i Jamesa McCarthy'ego ze słabo dysponowanego ostatnio Evertonu. Ostatnia z nurtujących dziennikarzy kwestii to, jak zatrzymać Roberta Lewandowskiego.
[ad=rectangle]
"Reprezentacja Polski otrzymała ostatnio zastrzyk młodości, ale gwiazdor Bayernu pozostaje największym zagrożeniem i unieszkodliwienie go musi być zasadniczą częścią planu bitwy" - analizuje independent.ie, przypominając, że w 2013 roku najpierw duet John O'Shea - Ciaran Clark w wygranym meczu 2:0, a następnie Marc Wilson - Sean St Ledger w pojedynku zremisowanym 0:0 dali sobie radę z "Lewym". "O'Neill musi zadecydować, czy tamte spotkania powinny mieć znaczenie przy obsadzie pozycji środkowych obrońców" - puentuje.
Udane występy Arkadiusza Milika w Ajaksie Amsterdam martwią natomiast żurnalistów The Irish Times. "Irlandczycy muszą na niego bardzo uważać podczas niedzielnego starcia. To nowy Lewandowski albo nowy Lubański" - przekonują. Wskazują, że napastnik w ciągu roku wykonał ogromny krok naprzód, a strzelając gola w pojedynku z Niemcami zapisał się na kartach historii polskiego futbolu.
"Lewandowski przetarł szlaki w Bundeslidze i Milik podążył tą samą droga, wybierając ofertę Bayeru Leverkusen. AC Milan, Juventus oraz Tottenham przegrały wyścig" - zdradza irlandzka gazeta i wskazuje, że Aptekarze popełnili błąd nie czekając na rozwój Milika, a następnie oddając za bezcen do Ajaksu. Przypominają, że 21-latka wychwalał już Dennis Bergkamp, a media zaczęły porównywać do Zlatana Ibrahimovicia.