Robert Demjan ma patent na Jagiellonię Białystok

Robert Demjan w doliczonym czasie gry zdobył bramkę i dał Podbeskidziu Bielsko-Biała pierwszy w tym roku triumf na swoim terenie. Dla Słowaka był to szósty gol strzelony Jagiellonii Białystok.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Dla Roberta Demjana był to szósty w karierze ligowy mecz przeciwko Jagiellonii Białystok. Słowak na boisku pojawił się po przerwie, kiedy to zmienił Bartosza Śpiączkę. Górale przez całą drugą połowę próbowali znaleźć sposób na pokonanie Bartłomieja Drągowskiego. Udało się to dopiero Demjanowi, który w doliczonym czasie gry najlepiej zachował się w polu karnym, przejął piłkę po strzale jednego z kolegów, minął bramkarza i umieścił futbolówkę w siatce.
Dla Podbeskidzia Bielsko-Biała był to pierwszy w tym roku ligowy triumf na własnym stadionie. W dwóch poprzednich spotkaniach Górale remisowali z Cracovią i Koroną Kielce. - Zdobyliśmy bardzo ważne punkty. Dawno nie wygraliśmy meczu u siebie, to się udało i cieszymy się z tego. Mecz z wiceliderem tabeli mógł się wydawać cięższy niż poprzednie, ale teraz każdy z każdym może wygrać. Po dwóch nieudanych ligowych meczach u siebie, udało się zdobyć komplet punktów i to jest naprawdę bardzo ważne. Będziemy walczyć o to, aby ta passa zwycięstw trwała jak najdłużej, najlepiej do 37. kolejki - przyznał strzelec jedynej bramki w niedzielnej konfrontacji.

Dla Demjana był to szósty w karierze gol strzelony Jagiellonii. W tym sezonie trzykrotnie pokonał on golkipera Jagi. Oprócz bramki zdobytej w niedzielnym meczu, były król strzelców ekstraklasy dwie bramki strzelił w przegranym 2:4 starciu w Białymstoku. Z kolei w wygranym 4:0 meczu w sezonie 2012/2013 Słowak zdobył dwa gole, a sezon wcześniej raz dokonał tej sztuki. Jednocześnie był to dla niego 24 gol w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Zadowolony z postawy napastnika był szkoleniowiec Górali, który doskonale wykorzystał najlepsze cechy swojego zawodnika. - Robert strzelił w tym roku pierwszego gola, w meczu gdzie trochę bliżej swojej bramki grała linia obrony Jagiellonii. On jest w tym dobry, żeby zastawić się, poszukać dla siebie miejsca. Jeśli obrona gra wyżej, to Robert nie jest taki mobilny, szybki. Dlatego Demjan pojawił się na boisku, zobaczyliśmy jak grają rywale, przydał się i super, że strzelił bramkę. A czy dalej będzie skuteczny? Nad tym trzeba dalej pracować - stwierdził Leszek Ojrzyński.

Udany powrót Richarda Zajaca do bramki Podbeskidzia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×