Joachim Loew zdecydował się wysłać powołanie Lukasowi Podolskiemu na mecze z Australią oraz Gruzją, chociaż zawodnik ma za sobą niezbyt udany okres. Piłkarz urodzony w Gliwicach od czasu przejścia do Interu Mediolan rozegrał 11 spotkań, w których nie zdobył ani jednego gola. Początkowo cieszył się zaufaniem Roberto Manciniego, ale w ostatnich tygodniach wypadł z podstawowego składu.
[ad=rectangle]
- Lukas jest zawodnikiem, który potrzebuje przestrzeni w ataku. Duże możliwości ofensywne drużyny pozwalają mu nabierać pewności siebie - mówi menedżer reprezentacji Niemiec. - Wydaje się, że przejście do Interu nie było dla niego właściwym krokiem. Trafił do drużyny, która przeżywa nie najlepszy okres, i do tej pory się w niej nie odnalazł. Poza tym futbol we Włoszech jest specyficzny - wyjaśnia Oliver Bierhoff, sugerując, że defensywna taktyka większości zespołów w Serie A nie sprzyja rozwojowi "Poldiego".
Czy mistrz świata będzie jeszcze w stanie dojść do optymalnej formy? - Jestem o tym przekonany, jeśli tylko zaaklimatyzuje się w zespole i będzie odczuwał zaufanie trenera. Czy Inter jest odpowiednim miejscem do odbudowania wysokiej dyspozycji, trudno powiedzieć - dodaje Bierhoff, dając do zrozumienia, że przygoda 29-latka z klubem z San Siro nie powinna trwać dłużej niż do końca bieżącego sezonu.
Nerazzurri mogą wykupić reprezentanta Niemiec z Arsenalu Londyn, o ile wyrażą taką wolę i porozumieją się z Kanonierami. Póki co według włoskich mediów rozczarowani postawą zawodnika działacze Interu nie planują zatrzymywać Podolskiego na dłużej.