Podczas wtorkowego pojedynku towarzyskiego pomiędzy Austrią a Bośnią i Hercegowiną David Alaba nabawił się kontuzji więzadeł krzyżowego lewego kolana. Efekt? Na dwa najbliższe tygodnie zawodnikowi założono gips, a do gry ma powrócić najwcześniej za 50 dni, co oznacza, że w tym sezonie Bundesligi już nie wystąpi. Mógłby zagrać dopiero w finale Ligi Mistrzów, o ile Bayern Monachium do niego dotrze.
[ad=rectangle]
Obecnie trudno wyobrazić sobie podstawowy skład drużyny bez Alaby, który należy do ulubionych zawodników Pepa Guardioli. W trwającym sezonie piłkarz występuje przeważnie w roli pomocnika, operując po lewej stronie boiska. Wcześniej najczęściej grał jako boczny obrońca, ale w tej roli Katalończyk widzi także Juana Bernata.
Zastąpienie Alaby będzie możliwe przy wystawieniu w wyjściowej jedenastce Bastiana Schweinsteigera, Xabiego Alonso oraz Philippa Lahma. Ponadto wkrótce do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinien być Thiago Alcantara. Żaden z wymienionych zawodników nie jest jednak tak dynamiczny, przebojowy i wszechstronny jak 22-latek.
Przypomnijmy, że wskutek kontuzji mięśni brzucha na kilka tygodni z gry wypadł Arjen Robben. Holender najprawdopodobniej zdąży jednak wrócić do występów przed końcem sezonu.