Legia Warszawa przeważała nad Podbeskidziem Bielsko-Biała od pierwszej minuty środowego spotkania. Ekipa ze stolicy szybko przejęła inicjatywę, a pierwszego gola zdobyła w szczęśliwych okolicznościach. Wydawało się, że niegroźny strzał z 20. metra oddał Michał Masłowski, ale piłka podskoczyła tuż przed Richarda Zajaca i wpadła do siatki.
[ad=rectangle]
Gol ten uskrzydlił Legionistów, którzy skrzętnie wykorzystywali błędy Górali. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 4:1, a oprócz Masłowskiego bramki zdobyli Ivica Vrdoljak, Michał Kucharczyk i Jakub Kosecki. Tak wysoki triumf sprawił, że Legia przed rewanżem jest już niemal pewna awansu do finałowej rozgrywki Pucharu Polski.
Jednak trener Legii przyznał, że jego drużyna nie czuje się jeszcze finalistą tych rozgrywek. - Po zwycięstwie zawsze jesteśmy bardzo szczęśliwi. Był to dla nas dobry mecz, w którym strzeliliśmy kilka pięknych goli. Do tego Dusan Kuciak obronił rzut karny i z jego formy również jesteśmy zadowoleni. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to dopiero połowa drogi do finału Pucharu Polski i przed nami druga część tego dwumeczu - przyznał Henning Berg.
W Bielsku-Białej norweski szkoleniowiec dał szansę występu Dusanowi Kuciakowi, który ostatnio pełnił rolę rezerwowego. Słowacki golkiper zanotował bardzo dobry występ zwieńczony obronionym rzutem karnym. - Mamy dwóch bramkarzy, którzy prezentują dobry poziom. Jest to dla nas bardzo dobra sytuacja ponieważ w zespole jest rywalizacja. Wiemy, że Arkadiusz Malarz nie będzie mógł zagrać w kolejnym meczu, bo jest zawieszony. W Bielsku-Białej bronił Kuciak i zrobił to bardzo dobrze - stwierdził Berg.
Legia pod Klimczokiem odniosła przekonujące zwycięstwo. Czy był to najlepszy mecz mistrzów Polski w tym roku? - Nie sądzę, że był to nasz najlepszy w tym roku mecz. Graliśmy bardzo dobry mecz z Ajaxem na wyjeździe, graliśmy bardzo dobre 60 minut z Lechem Poznań. U siebie z Podbeskidziem również zagraliśmy dobrze. Każdy mecz jest inny, ma swoją historię i inny przebieg, są różne warunki do gry, dlatego nie mogę powiedzieć, że to był nasz najlepszy mecz - zakończył Norweg.