W ćwierćfinale Pucharu Polski Pasy uległy II-ligowym Błękitnym dwa razy po 0:2, będąc drużyną słabszą od niżej notowanego rywala. W pierwszym półfinałowym meczu z Lechem Poznań stargardzianie sprawili kolejną niespodziankę, bo ograli Kolejorza 3:1 i są na dobrej drodze do tego, by 2 maja wystąpić w finale na Stadionie Narodowym.
[ad=rectangle]
- Bardzo kibicuję Błękitnym. Nawet w czwartek rozmawiałem z trenerem Błękitnych i gratulowałem mu zwycięstwa z Lechem. To fajna sprawa. Dlatego tyle milionów ludzi fascynuje się piłką nożną, bo takie rzeczy mają miejsce - mówi trener Cracovii.
Porażka Lecha z Błękitnymi mogła sprawić, że opiekun Pasów odetchnął z ulgą, ale Podoliński podkreśla, że kolejna niespodzianka sprawiona przez zespół Krzysztofa Kapuścińskiego nie jest usprawiedliwieniem dla jego drużyny: - Nie jest to dla nas usprawiedliwieniem. Nasza porażka z Błękitnymi była katastrofą. Ponieśliśmy zasłużoną porażkę w Pucharze Polski i nie żyjemy z porażek innych.