Premier League: Bez emocji w meczu Burnley z Tottenhamem

East News
East News

Ani jednej bramki nie zobaczyli kibice w niedzielnym meczu Premier League pomiędzy Burnley a Tottenhamem Hotspur. Samo spotkanie nie dostarczyło wielkich emocji.

Burnley w razie zwycięstwa wydostałoby się ze strefy spadkowej. Natomiast Koguty zgarniając trzy punkty awansowałyby z siódmego na piąte miejsce, wyprzedzając Southampton oraz Liverpool FC. 
[ad=rectangle]
Jednak pojedynek na obiekcie beniaminka nie dostarczył spodziewanych emocji. Mimo idealnej pogody do gry, to sytuacji było jak na lekarstwo. Lepsze stworzyli jednak The Claters. W pierwszej połowie idealną miał Danny Ings, jednak w sytuacji sam na sam strzelił wprost w bramkarza.

W drugiej odsłonie także beniaminek był bliżej uzyskania zwycięskiego gola, lecz ten ostatecznie nie padł. Po raz pierwszy od lat 70 kibice nie zobaczyli ani jednej bramki w meczu tych drużyn.

Burnley - Tottenham Hotspur 0:0 

Komentarze (3)
avatar
ogi30
5.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik tego meczu to duże zaskoczenie jednak. Kane i spółka mieli łatwo i przyjemnie wpaść i zgranąć 3 punkty...a jednak nie (nie udało się strzelić w ostatnich minutach^^). To chyba na poprawę Czytaj całość
avatar
Forest1997
5.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaskakujący rezultat jak i przebieg meczu w którym lepszy był zespół Burnley,Tottenham zdecydowanie zawiódł,dziwi mnie że bardzo niewidoczny był Kane.