Od pierwszych minut Wielkich Derbów Śląska lepiej prezentowali się Niebiescy, którzy na dużym luzie atakowali. Osłabieni brakiem Adama Dancha i Erika Grendela gospodarze mieli problemy z przedostawaniem się pod bramkę Niebieskich.
W 14. minucie goście objęli prowadzenie. Błąd popełnili obrońcy Górnika, którzy zderzyli się. Piłkę przejął Filip Starzyński, wpadł z futbolówką w pole karne i dograł do Grzegorza Kuświka, a ten uderzeniem niemal do pustej bramki trafił do siatki.
[ad=rectangle]
Zdobyty gol dodał skrzydeł Ruchowi, ale osiem minut później zabrzanie dość niespodziewanie wyrównali. Tym razem błąd popełnił Matus Putnocky, który źle wypiąstkował piłkę. W polu karnym doszedł do niej Błażej Augustyn i płaskim uderzeniem zdobył bramkę.
Po kolejnych pięciu minutach Niebiescy powinni po raz kolejny wyjść na prowadzenie. Jednak strzał sprzed pola karnego Starzyńskiego w świetnym stylu obronił Pavels Steinbors.
W końcówce pierwszej części mecz się wyrównał. Chorzowianie, którzy lepiej prezentowali się piłkarsko już nie atakowali z taką werwą jak wcześniej, a i zabrzanie więcej uwagi poświęcali obronie.
Druga połowa świetnie rozpoczęła się dla Ruchu. W 51. minucie dośrodkowanie z prawej strony Starzyńskiego źle wybił Augustyn, piłka spadła pod nogi Kuświka, który mocnym uderzeniem ponownie wyprowadził Niebieskich na prowadzenie.
Pięć minut później powinien być znowu remis. Jednak Wojciech Łuczak zamiast podawać w polu karnym do lepiej ustawionych kolegów, zdecydował się na uderzenie i trafił w boczną siatkę.
Przegrywając Górnik zaatakował, ale Niebieskim udało się przetrwać napór gospodarzy i chorzowianie ponownie przejęli inicjatywę. Zabrzanie przeszli na grę z trójką w tyle, ale zmiana taktyki nie przynosiła efektów.
W końcówce chorzowianie skupili się na obronie skromnego prowadzenia. Pięć minut przed końcem spotkania Niebiescy popełnili błąd w wyprowadzeniu piłki. Futbolówkę przejął Rafał Kurzawa, do futbolówki doszedł Roman Gergel, który mocnym uderzeniem doprowadził do remisu i Wielkie Derby Śląska zakończyły się podziałem punktów. Z remisu mogą się cieszyć jednak tylko gospodarze.
W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał Michał Helik. Po tej sytuacji na boisku doszło do przepychanek i sędzia kilku kolejnych graczy ukarał żółtymi kartkami.
Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 2:2 (1:1)
0:1 - Kuświk 14'
1:1 - Augustyn 22'
1:2 - Kuświk 51'
2:2 - Gergel 85'
Składy:
Górnik Zabrze:
Pavels Steinbors - Dominik Sadzawicki (67' Robert Jeż), Błażej Augustyn, Ołeksandr Szeweluchin, Mariusz Magiera, Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Dzikamai Gwaze (77' Rafał Kurzawa), Rafał Kosznik, Łukasz Madej, Wojciech Łuczak (60' Szymon Skrzypczak).
Ruch Chorzów:
Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Marcin Malinowski, Michał Helik, Paweł Oleksy, Marek Zieńczuk (68' Jakub Kowalski), Łukasz Surma, Bartłomiej Babiarz, Roland Gigołajew, Filip Starzyński (83' Michał Efir), Grzegorz Kuświk (90' Eduards Visnakovs).
Żółte kartki:
Gwaze, Magiera, Sobolewski, Madej, Jeż (Górnik) oraz Kuświk, Putnocky (Ruch).
Czerwona kartka:
Helik (Ruch) /90+3', za faul taktyczny/.
Sędzia:
Bartosz Frankowski (Toruń).
Widzów: 3000.
[event_poll=28410]
I Czytaj całość