Górnik Zabrze ustanowił niechlubny rekord
Zespół Roberta Warzychy pisze niechlubną historię Górnika Zabrze. 14-krotni mistrzowie Polski nie wygrali żadnego z dziewięciu ostatnich domowych spotkań i to najdłuższa taka seria w ich dziejach!
Porażka z gliwiczanami była pierwszą domową Górnika w historii z rywalizacji z tym przeciwnikiem, a łomot zebrany od Wisły (0:5) z kolei jest najwyższą porażką zabrzan przed własną publicznością, choć w takim samym rozmiarze w sezonie 1975/1976 ulegli w Zabrzu Legii Warszawa.
28 lutego w zakończonym remisem 3:3 spotkaniu ze Śląskiem Wrocław Górnik wyrównał ustanowiony w sezonie 2001/2002 niechlubny rekord klubu pod względem kolejnych domowych spotkań bez wygranej (7), a teraz śrubuje rekordową passę. Tak złych serii Górnik nie notował nawet, gdy w sezonach 1977/1978 i 2008/2009 spadał z ekstraklasy.
We wspomnianym sezonie 2001/2002 drużyna prowadzona wówczas przez Waldemara Fornalika nie wygrała żadnego z siedmiu domowych meczów rundy jesiennej (0-5-2) i po I części sezonu wylądowała w grupie spadkowej. W II części sezonu z kolei Górnik nie przegrał żadnego rozgrywanego w Zabrzu meczu (5-2-0), dzięki czemu w głównej mierze zajął najwyższe miejsce w grupie spadkowej.
Co ciekawe, podczas oczekiwania na zwycięstwo przy Roosevelta 81 Górnik jest drugą najlepszą drużyną T-ME, licząc występy w roli gościa. Od 23 sierpnia 2014 roku drużyna Warzychy wygrała pięć z 11 rozgrywanych poza Zabrzem spotkań, a jedno zremisowało. Taki sam bilans w tym okresie ma Legia Warszawa, a lepszą statystyką może się pochwalić jedynie Jagiellonia Białystok (5-3-3).
Rekordowa seria Górnika Zabrze bez ligowej wygranej u siebie:Kolejka | Rywal | Wynik |
---|---|---|
8. kolejka | Piast Gliwice | 1:2 |
10. kolejka | Lechia Gdańsk | 2:2 |
12. kolejka | Wisła Kraków | 0:5 |
14. kolejka | Pogoń Szczecin | 1:1 |
18. kolejka | Legia Warszawa | 0:4 |
20. kolejka | Korona Kielce | 1:1 |
22. kolejka | Śląsk Wrocław | 3:3 |
24. kolejka | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 3:3 |
26. kolejka | Ruch Chorzów | 2:2 |
Bilans: | 0-6-3 |