W kadrze meczowej Bayernu znalazło się zaledwie 15 zawodników, ale nie przeszkodziło to mistrzowi Niemiec w odniesieniu przekonującego zwycięstwa. Rezultat otworzył w bardzo efektowny sposób Robert Lewandowski, który przerzucił piłkę nad obrońców i strzałem z woleja z 14 metrów posłał futbolówkę pod poprzeczkę bramki Kevina Trappa.
[ad=rectangle]
Bawarczycy w sobotnie popołudnie nie imponowali skutecznością. Wkrótce po zdobyciu gola "Lewy" przegrał pojedynek z golkiperem, bez efektu bramkowego uderzał także Thomas Mueller. Z kolei w 43. minucie niemiecki mistrz świata skierował piłkę do siatki, jednak sędzia błędnie uznał, że znajdował się na ofsajdzie i anulował gola.
Po zmianie stron Eintracht przejął inicjatywę, jednak nie potrafił zagrozić Pepe Reinie. Tymczasem drugi cios zadał Lewandowski, a za bramkę może podziękować... Makoto Hasebe. Japończyk ofiarną interwencją zablokował zmierzający do siatki strzał Mario Goetze i umożliwił Polakowi wpisanie się na listę strzelców głową z najbliższej odległości.
Snajper polskiej kadry był bliski skompletowania hat-tricka, ale najpierw po podaniu Sebastiana Rodego trafił w słupek, a następnie chybił o pół metra. Błysnął za to Mueller, który w 82. minucie zdołał opanować piłkę na linii końcowej po nieudanym strzale Mitchella Weisera i niemal z zerowego kąta ustalił rezultat na 3:0.
Obrońcy tytułu mogą być w pełni zadowoleni z pewnego zwycięstwa pomimo ogromnych problemów kadrowych. Lewandowski wypadł na Allianz Arena świetnie, chociaż może żałować, że nie skompletował hat-tricka. Miał co najmniej trzy dogodne okazje, by po raz trzeci pokonać Trappa.
Dortmundczycy nie mieli wiele do powiedzenia na Borussia-Park, a gola stracili już w 28. sekundzie po składnej akcji gospodarzy i mocnym uderzeniu Oscara Wendta. Zespół Juergena Kloppa w ofensywie długo był zupełnie bezradny, a ponadto stracił drugiego gola - Patrick Herrmann wyprowadził fenomenalny kontratak, minął czterech rywali i tak dograł, że Raffaelowi pozostało jedynie dopełnić formalności.
Po przerwie sporo ciekawego działo się w Moenchengladbach. BVB prezentowało się już znacznie korzystniej, nieźle radził sobie Jakub Błaszczykowski, za to przed bramką Yanna Sommera zawodził Shinji Kagawa. Równocześnie gospodarze przeprowadzali szybkie akcje i mieli wiele okazji do podwyższenia prowadzenia. Jedną z nich, po centrze z rzutu rożnego, wykorzystał Havard Nordtveit.
Honor aktualnego wicemistrza Niemiec uratował Ilkay Gundogan po podaniu rezerwowego Jeremy'ego Dudziaka. Na podział punktów nie miało to jednak żadnego wpływu, a gospodarze wygrali w pełni zasłużenie. Podtrzymali oni dobrą passę w lidze (2:0 z Bayernem i 4:1 z Hoffenheim), rehabilitując się za porażkę w Pucharze Niemiec z III-ligową Arminią Bielefeld.
Dystansu do drużyny Luciena Favre'a nie stracił Bayer, który zdołał odnieść zwycięstwo w Moguncji. Aptekarze rozegrali dobre zawody, kapitalnego gola z rzutu wolnego strzelił Hakan Calhanoglu, a piękną asystę przy bramce Stefana Kiesslinga zaliczył Roberto Hilbert. W końcówce gospodarze wywalczyli dwie jedenastki i zmniejszyli rozmiary porażki, ale przyjezdni uniknęli nerwówki. Sebastian Boenisch siedział przez cały mecz na ławce rezerwowych.
Beniaminek z Paderborn jeszcze żyje! Drużyna Andre Breitenreitera wiosną gra bardzo słabo, ale w sobotę pokusiła się o niespodziankę i pokonała znacznie wyżej notowany FC Augsburg, wyprzedzając w tabeli Hamburger SV. Gole dla gospodarzy zdobyli napastnicy: Elias Kachunga oraz głową po zagraniu Idira Oualiego Srdjan Lakić.
Schalke o Lidze Mistrzów może już zapomnieć. Ekipa Roberto Di Matteo znów zawiodła, nie pokonując na własnym terenie walczącego o utrzymanie Freiburga. Najbliżej zdobycia bramki byli goście, którzy w 58. minucie wykonywali rzut karny. Do piłki podszedł Julian Schuster i przeniósł ją nad poprzeczką! Dobrą partię na Vetins-Arena rozegrali obaj bramkarze: Ralf Faehrmann oraz Roman Burki.
Wyniki sobotnich spotkań 28. kolejki Bundesligi:
Bayern Monachium - Eintracht Frankfurt 3:0 (1:0)
1:0 - Lewandowski 15'
2:0 - Lewandowski 66'
3:0 - Mueller 82'
Składy:
Bayern: Reina - Rafinha (82' Badstuber), Dante, Bernat - Weiser, Lahm (78' Gaudino), Alonso, Goetze, Thiago (69' Rode) - Mueller, Lewandowski.
Eintracht: Trapp - Chandler, Madlung, Anderson (73' Ignjovski), Oczipka - Aigner (71' Inui), Stendera, Hasebe, Seferović - Valdez (71' Piazon), Kittel.
Borussia M'gladbach - Borussia Dortmund 3:1 (2:0)
1:0 - Wendt 1'
2:0 - Raffael 32'
3:0 - Nordtveit 67'
3:1 - Gundogan 77'
Składy:
Gladbach: Sommer - Jantschke, Brouwers, Dominguez, Wendt - Herrmann (90+3' Dahoud), Nordtveit, Xhaka, Johnson (78' Hazard) - Kruse, Raffael (89' Hahn).
BVB: Weidenfeller - Sokratis, Subotić, Hummels, Schmelzer (70' Dudziak) - Gundogan, Kehl - Błaszczykowski, Kagawa (63' Ramos), Mchitarjan - Aubameyang (77' Immobile).
FSV Mainz - Bayer Leverkusen 2:3 (0:1)
0:1 - Son 16'
0:2 - Kiessling 60'
0:3 - Calhanoglu 73'
1:3 - Koo (k.) 78'
2:3 - Koo (k.) 90+1'
Schalke 04 Gelsenkirchen - SC Freiburg 0:0
SC Paderborn 07 - FC Augsburg 2:1 (0:0)
1:0 - Kachunga 48'
1:1 - Hoejbjerg 52'
2:1 - Lakić 60'
Niestety złe wyniki dla Hannoveru, przez co zostały tylko 2 pkt przewagi nad strefą spadkową.