W 26 ligowych występach kapitan Eintrachtu Frankfurt zdobył 19 bramek i póki co jest liderem klasyfikacji strzelców, ale do końca sezonu nie pojawi się już na boisku z powodu kontuzji kolana. 32-latek wciąż pozostaje najskuteczniejszym graczem Bundesligi, ale strzelającemu w ostatnich tygodniach jak na zawołanie Robertowi Lewandowskiemu brakuje do niego tylko trzech trafień i dla Polaka to dystans do zniwelowania w ostatnich sześciu kolejkach sezonu.
[ad=rectangle]
Pierwsza reakcja Meiera na kontuzję kradnącą mu życiową szansę na tytuł króla strzelców? - Cholera! - cytuje go Bild. - Nie mogę już pomóc drużynie, ale przynajmniej na szczęście nie czuję już bólu.
- Kontuzja Alexa to dla nas cios. Liczyliśmy na to, że w ostatnich kolejkach jego gole nam pomogą - mówi trener walczącego o awans do europejskich pucharów Eintrachtu, Thomas Schaaf.
Meier mógł zostać trzecim w historii królem strzelców Bundesligi z Eintrachtu Frankfurt. Wcześniej jako zawodnicy tego klubu koronę wywalczyli Jorn Andersen (1989/1990) i Anthony Yeboah (1992/1993 i 1993/1994).