LM: FC Barcelona w jaskini lwa, Robert Lewandowski rozstrzela Smoki?
FC Barcelona jako pierwszy zespół w bieżącym sezonie spróbuje pokonać PSG w Paryżu. Osłabiony Bayern zagra w Porto z bardzo dobrze dysponowanym wiceliderem ligi portugalskiej.
Poważnym osłabieniem lidera Ligue 1 jest również absencja Zlatana Ibrahimovicia, który pauzuje za czerwoną kartkę, którą otrzymał na Stamford Bridge w rewanżu z Chelsea. Trzeba jednak przypomnieć, że kiedy Francuzi pokonali Barcę w fazie grupowej, Szweda zabrakło na placu gry, a bramki strzelali Luiz, Verratti oraz Blaise Matuidi. - PSG ma wiele broni. Potrafi grać w ataku pozycyjnym, ale także przeprowadzać szybkie kontrataki - przestrzega trener FCB. W linii ataku miejscowych na pewno wystąpią Ezequiel Lavezzi i Edinson Cavani, a formację uzupełni Javier Pastore albo Lucas.
Bawarczycy zmierzą się w środowy wieczór z jedynym niepokonanym dotąd zespołem w Champions League. Podopieczni Julena Lopeteguiego wygrali pięciokrotnie i zanotowali trzy remisy, nie dając w 1/8 finału żadnych szans FC Basel (1:1 i 4:0). Co więcej, na krajowym podwórku Smoki radzą sobie ostatnio wyśmienicie - począwszy od lutego odnieśli dziewięć zwycięstw i tylko raz podzielili się punktami z rywalem. Nie zmienia to faktu, że wciąż są tylko wiceliderami, ustępując o trzy "oczka" Benfice Lizbona.
Czy zespół Pepa Guardioli powinien obawiać się Porto? W kadrze portugalskiego zespołu nie roi się wprawdzie od gwiazd, ale Bruno Martins Indi, Danilo, Ricardo Quaresma, Casemiro, Hector Herrera, Yacine Brahimi czy Jackson Martinez to zawodnicy, których bardzo dobrze znają wszyscy fani europejskiego futbolu. Jak przekonuje szkoleniowiec Bayernu, Smoki podobnie jak lider Bundesligi lubią grać w ataku pozycyjnym i chętnie długo utrzymują się przy piłce. Silną stroną Porto są też bez wątpienia strzały z dystansu oraz umiejętność zdobywania przepięknych goli, o czym przekonali się na Stadio Dragao bazylejczycy.Lopetegui przeciwko Bayernowi nie wystawi tylko pauzującego za kartki Ivana Marcano i narzekających na urazy Cristiana Tello oraz Adriana Lopeza. W niemieckim zespole problemów kadrowych jest z kolei bez liku, a najpoważniejsze osłabienia to absencje Arjena Robbena, Francka Ribery'ego, Davida Alaby, Bastiana Schweinsteigera i Mehdiego Benatii. Guardiola problemy ma zatem przede wszystkim w drugiej linii, jednak na jego szczęście do formy szybko powrócili po długiej przerwie w w grze Thiago Alcantara i Philipp Lahm.
Fani mistrza Niemiec największe nadzieje pokładają w Robercie Lewandowskim, który zaczął w ostatnich tygodniach odgrywać kluczową rolę w poczynaniach Bayernu. Polak świetnie czuje się w systemie, w którym gra zespołu nie opiera się jedynie o atak pozycyjny. Często dochodzi do czystych sytuacji strzeleckich, zdobywa sporo bramek (przeciwko Eintrachtowi Frankfurt zdobył gole numer 19 oraz 20 w sezonie) i coraz harmonijniej współpracuje z Thomasem Muellerem. Trzecim piłkarzem w pierwszej linii Bawarczyków ma być Mario Goetze, który ostatnio pozostaje w cieniu kolegów. Bohatera finału MŚ również stać jednak na bardzo wiele. Między słupkami nie zabraknie Manuela Neuera, który w 2008 rok w Porto rozegrał jeden z najlepszych meczów w karierze. Obronił wiele groźnych strzałów, a w serii jedenastek zatrzymał uderzenia Bruno Alvesa i Lisandro Lopeza, zapewniając Schalke 04 (1:0 i 0:1, k. 4:2) awans do najlepszej "8" LM.
Paris Saint-Germain - FC Barcelona / śr. 15.04.2015 godz. 20.45
Przewidywane składy:
PSG: Sirigu - van der Wiel, Marquinhos, Silva, Maxwell - Rabiot, Cabaye, Matuidi - Lavezzi, Cavani, Pastore.
Barcelona: ter Stegen - Adriano, Pique, Mascherano, Alba - Rakitić, Busquets, Iniesta - Messi, Suarez, Neymar.
Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia).
FC Porto - Bayern Monachium / śr. 15.04.2015 godz. 20.45
Przewidywane składy:
Porto: Fabiano - Danilo, Maicon, Martins Indi, Sandro - Herrera, Casemiro, Torres - Quaresma, Aboubakar, Brahimi.
Bayern: Neuer - Rafinha, Boateng, Dante, Bernat - Lahm, Alonso, Thiago - Mueller, Lewandowski, Goetze.
Sędzia: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).
Niemieckie media: Lewandowski w szalonej formie, wreszcie wszedł w swoją rolę
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)