Przerwa Thiago Alcantary w oficjalnym występach trwała ponad rok. Hiszpan przeszedł kilka operacji, a jego powrót kilkakrotnie przekładano. Od czasu comebacku w rozegranym 4 kwietnia meczu z Borussią Dortmund przebywał na murawie przez 357 minut i spisywał się nadspodziewanie dobrze, a przeciwko FC Porto udowodnił, że nie potrzebował wiele spotkań, by uzyskać optymalną formę.
[ad=rectangle]
- Kontuzja uczyniła mnie jeszcze silniejszym. Jestem dzięki niej bardziej zmotywowany, by odgrywać istotną rolę w Bayernie, mam też ogromny głód gry i zdobywania bramek - przekonuje pomocnik, który w obu pojedynkach ćwierćfinałowych wpisał się na listę strzelców. - Czuję się fantastycznie, ale nie jestem jeszcze gotowy na 100 procent - dodaje.
Rosnącą formę Alcantary docenia Manuel Neuer. - To byłaby prawdziwa katastrofa, gdyby teraz ponownie doznał kontuzji - przyznaje golkiper. Zadowolenia nie kryją również w ojczyźnie zawodnika. "Thiago, szef Bayernu. Hiszpanie mogą się cieszyć, że wrócił do dobrej gry" - napisał dziennika Marca.
Chociaż wkrótce do dyspozycji Pepa Guardioli będzie Bastian Schweinsteiger, a Philipp Lahm i Xabi Alonso spisują się nieźle, trudno obecnie wyobrazić sobie podstawowy skład Bayernu bez Thiago. Alcantara jest wszechstronny i w większym stopniu niż inny gracze środka pola przydaje się w ofensywie, a poza tym sumiennie pracuje w destrukcji.