Richarda Guzmicsa z powodu kontuzji mięśnia uda zabrakło już w dwóch ostatnich meczach z Górnikiem Zabrze i Podbeskidziem Bielsko-Biała, a w tym drugim spotkaniu urazu mięśnia łydki doznał Arkadiusz Głowacki. Pod nieobecność Węgra obok "Głowy" na środku obrony zagrali Piotr Żemło i Dariusz Dudka, ale brak obu podstawowych stoperów byłby już sporym problemem dla trenera Kazimierza Moskala.
[ad=rectangle]
Guzmics we wtorek wznowił treningi, ale nie ćwiczył jeszcze z pełnym obciążeniem. Z kolei Głowacki przez cały tydzień nie trenował z zespołem. - Zarówno Guzmics, jak i Głowacki wchodzą do treningu i liczę na to, że będą zdolni do gry. Do meczu pozostały nam jeszcze dwie jednostki treningowe i wierzę, że będą mogli nam pomóc z Koroną - mówi trener Moskal.
Ewentualne absencje Guzmica oraz Głowackiego i wymuszone tym zmiany mogą spowodować, że pierwszego od 1 czerwca minionego roku występu w I zespole Wisły doczeka się Ostoja Stjepanović. Macedończyk stracił rundę jesienną przez uraz kolana, a wiosną gra na razie jedynie w III-ligowych rezerwach Białej Gwiazdy.
- Na każdej konferencji pojawia się pytanie o Ostoję, ale rozumiem to, bo Ostoja był podstawowym zawodnikiem, teraz wraca i wszyscy oczekują od niego tej dyspozycji, jaką pamiętają. Jest w kadrze w kadrze na mecz z Koroną i jest brany pod uwagę, ale nie powiem przed meczem, czy będą zmiany, jakie będą zmiany i jakie mamy plan na mecz z Koroną - mówi trener Moskal.