Kibice z Wrocławia długo nie wchodzili na swój sektor. Służby porządkowe przeszukiwały fanów z Dolnego Śląska, jednak ci zdołali wnieść środki pirotechniczne na obiekt przy Bułgarskiej.
[ad=rectangle]
Fani Śląska rozpoczęli swoją akcję na początku drugiej połowy meczu. Rozciągnęli małą sektorówkę, a następnie odpalili kilka rac i petard hukowych. To nie wystarczyło fanom WKS-u, którzy zaczęli rzucać nimi w okolice boiska. Jedna z rac niemal trafiła dużą flagę jednego ze sponsorów.
W 52. minucie gry Marcin Borski uznał, że gra nie może być kontynuowana. Po tym jak przerwał mecz na murawie pojawiło się jeszcze więcej rac.
Służby porządkowe szybko uporały się z problemem, natomiast klubu z Wrocławia oraz kibiców z pewnością nie ominą kary. Przerwa w meczu trwała nieco ponad 120 sekund.