Bayern Monachium miał przez niemal całe zawody znaczną przewagę nad Borussią Dortmund. - Pozwoliliśmy rywalom na pięć minut ofensywnej gry - przyznał Manuel Neuer, który tuż po tym jak pokonał go Pierre-Emerick Aubameyang, musiał bronić groźne strzały Henricha Mchitarjana oraz Marco Reusa.
[ad=rectangle]
- Gratulacje dla BVB! Jestem bardzo dumny ze swojej drużyny, zwłaszcza że był to nasz najlepszy mecz przeciwko Borussii w mojej kadencji. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, ale nie udało się. Przy rzutach karnych byliśmy już trochę zmęczeni. Praca sędziego? Zawsze okazywałem szacunek arbitrom i nie inaczej będzie tym razem - powiedział krótko Pep Guardiola.
Peter Gagelmann przy prowadzeniu Bawarczyków 1:0 nie podyktował ewidentnego karnego za zagranie ręką Marcela Schmelzera. Uznał także, że w 117. minucie Mitchell Langerak nie faulował Roberta Lewandowskiego. - Oczywiście trudno grać przeciwko dwunastu przeciwnikom - stwierdził Karl-Heinz Rummenigge. - Decyzje arbitra nie były dla nas szczęśliwe - bardzo delikatnie mówiąc. Jeśli czujesz się dyskryminowany, trzeba odpowiednio reagować - przyznał Thomas Mueller, który w sytuacji po nieprzepisowym zagraniu Schmelzera miał ogromne pretensje do rozjemcy.
Monachijczycy w serii rzutów karnych nie wykorzystali ani jednej jedenastki. - Myślę, że był to najlepszy występ Bayernu przeciwko Borussii w ostatnich trzech, czterech latach. Brak awansu to po prostu pech i dlatego czujemy teraz rozgoryczenie. Współczuję drużynie, która grała wspaniale i walczyła z całych sił. Rzuty karne to zawsze loteria - podsumował Rummenigge.