Yannick Kakoko błysnął formą jak z Bundesligi

W ostatniej kolejce I-ligowych rozgrywek z bardzo dobrej strony pokazał się pomocnik Miedzi Legnica, Yannick Kakoko, który Flocie Świnoujście strzelił dwa przedniej urody gole.

W dotychczasowej karierze Yannick Kakoko grał w młodzieżowych drużynach Bayernu Monachium, w którego barwach rozegrał 47 meczów w juniorskiej Bundeslidze, strzelając 17 bramek. Występował również w drużynie rezerw Bayernu. Następnie grał na IV-ligowych boiskach w Niemczech w zespołach FC Homburg oraz rezerwach SPVGG Greuther Furth, rozgrywając w sumie 80 meczów i strzelając w nich 21 bramek. W barwach tego ostatniego klubu zadebiutował w 2. Bundeslidze.
[ad=rectangle]
Poprzedni sezon spędził w szwajcarskim zespole FC Wolhen (Challenge League - odpowiednik polskiej I ligi), rozgrywając w tym klubie 30 meczów, strzelając 2 bramki i zapisując na swoje konto 7 asyst.

Do Miedzi Legnica zawodnik trafił latem 2014 roku. W minionej rundzie wystąpił w 20 meczach (18 spotkań w I lidze i 2 w Pucharze Polski). "Janek" szybko zyskał sympatię kibiców Miedzianki i sam często podkreśla, że dobrze czuje się w Legnicy. Zaczął także uczyć się języka polskiego, z którego władaniem idzie mu coraz lepiej.

Zimą I-ligowiec przedłużył z nim umowę co najmniej do czerwca 2016 roku. Teraz Kakoko potwierdza, że jest piłkarzem nietuzinkowym. W spotkaniu z Flotą Świnoujście pokazał się ze znakomitej strony. - W pierwszej połowie ciężko było znaleźć wolne miejsce na boisku. Po przerwie strzeliliśmy bramkę, zrobiło się więcej przestrzeni na boisku. Flota starała się bardziej zaryzykować, co było lepsze dla nas. Mieliśmy więcej miejsca i łatwiej było strzelać gole - wspomina środkowy pomocnik. Legniczanie z Wyspiarzami do przerwy bezbramkowo remisowali. Po przerwie rozwiązali jednak worek z bramkami, strzelając ich aż pięć. Dwa trafienia były dziełem właśnie Kakoko, a jeden gol był piękniejszy od drugiego.

- Oczywiście jestem zadowolony z tych goli. Długo na to czekałem. Ciężko pracowałem na te bramki. Dla mnie, jako środkowego pomocnika, najważniejsze jest jednak asystowanie kolegom, aby zespół grał dobrze. Jestem zadowolony, bo jako zespół gramy dobrze. Oczywiście także cieszą mnie pierwsze bramki - mówił piłkarz z uśmiechem na ustach. - Nie wiem czy to moje najładniejsze bramki, ale te gole były bardzo ładne - dodał starając się wypowiedzieć te słowa w języku polskim.

Źródło artykułu: