Kudrycki jest wychowankiem Jagiellonii i debiut w ekstraklasie ma już za sobą. Bramkarz wystąpił w poprzednim sezonie w Lubinie, gdzie Jaga przegrała z miejscowym Zagłębiem 2:5. Było to jak na razie jedyne spotkanie tego zawodnika na najwyższym szczeblu krajowych rozgrywek. Jesienią "Kudryś" przegrywał rywalizację o miejsce między słupkami z Piotrem Lechem. - Chcę Piotrka bardziej naciskać, żeby powalczyć o wyjściowy skład, ale wiadomo, że na chwilę obecną to on jest numerem jeden. Rywalizacja jednak na pewno wyjdzie nam na dobre - uważa Kudrycki.
Zawodnik, który w minionej rundzie grał tylko w rozgrywkach Pucharu Polski i Pucharu Ekstraklasy, dość szybko doszedł do porozumienia z działaczami w sprawie nowej umowy. - Nie jestem człowiekiem konfliktowym czy pazernym na kasę. Ze mną można się szybko i łatwo dogadać; podejrzewam, że w każdej kwestii oprócz politycznej - twierdzi bramkarz.
Jagiellonia po rundzie jesiennej zajmuje 10. miejsce w tabeli, ale chce być wyżej. - Wiadomo, że interesuje nas jak najwyższe miejsce, chcemy odnieść jak najwięcej zwycięstw. Trener Probierz zawsze nam mówi, że musimy być pazerni na zwycięstwa - kończy Kudrycki.