W 30. minucie meczu Sevilli FC z Realem Madryt Grzegorz Krychowiak zderzył się głową z Sergio Ramosem. Polak trafił nosem w rywala i musiał udać się poza boisko. Lekarze przez dłuższy czas nie potrafili zatrzymać krwotoku u defensywnego pomocnika, a trener Unai Emery wysłał nawet do rozgrzewki jednego ze swoich rezerwowych. Sytuacja źle podziałała źle również na innych graczy gospodarzy, którzy przez dłuższy czas musieli grać w osłabieniu.
[ad=rectangle]
Właśnie kiedy Krychowiak przebywał za boiskiem... dublet ustrzelił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk najpierw wykończył dośrodkowanie Isco, a następnie trafił do siatki po przedłużeniu wrzutki przez Javiera Hernandeza. Tuż po drugiej bramce Krychowiak powrócił na boisko z opatrunkiem w nosie.
Polak po zmianie stron pojawił się w ochronnej masce, w której występował już w meczach reprezentacji kraju. Ostatecznie trener zdjął go z boiska w 78. minucie, a wprowadzony Vicente Iborra po chwili zdobył kontaktowego gola.