Pierwsze miesiące Seydou Doumbii w Wiecznym Mieście były koszmarne i zaczęto sugerować, że Iworyjczyk sprowadzony za niemal 15 mln euro to transferowy niewypał. 27-latek stopniowo aklimatyzuje się jednak we Włoszech i w trakcie tygodnia przeciwko US Sassuolo (3:0) strzelił premierowego gola, a w niedzielę minął dwóch rywali i z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Mattią Perinem.
[ad=rectangle]
Uważany za najlepszego golkipera w Serie A Włoch dwukrotnie w wielkim stylu obronił strzały Radji Nainggolana, a także próbę Gervinho, dając Genoi nadzieję na wywalczenie przynajmniej jednego punktu. Rossoblu w końcówce nacierali na bramkę Morgana De Sanctisa i zwycięstwo Romy było mocno zagrożone, aż wreszcie w doliczonym czasie gry Alessandro Florenzi wyprowadził błyskawiczną kontrę i zakończył ją potężnym strzałem pod poprzeczkę.
Roma stopniowo odbudowuje formę i zwiększa szanse na awans do Champions League. W 35. kolejce ekipę Rudiego Garcii czeka wyjazdowy pojedynek z AC Milan, a tydzień później rzymianie podejmą Udinese Calcio.
AS Roma - Genoa CFC 2:0 (1:0)
1:0 - Doumbia 35'
2:0 - Florenzi 90+3'
Składy:
Roma: De Sanctis - Florenzi, Manolas, Astori, Torosidis - Nainggolan, De Rossi, Pjanić (73' Yanga-Mbiwa) - Gervinho, Doumbia (60' Iturbe), Ibarbo (87' Holebas).
Genoa: Perin - Roncaglia, De Maio, Izzo, Tambe (46' Falque) - Rincon, Bertolacci (73' Costa), Kucka - Laxalt (59' Lestienne), Niang, Bergdich.