Matusiak dla fanów Widzewa Łódź zrobił niemały prezent z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Były zawodnik m.in. US Palermo zdecydował, że swoją formę odbuduje pod nadzorem Waldemara Fornalika, chociaż miał propozycje z silnego klubu austriackiego oraz z 2. Bundesligi. - Tutaj mam większą szansę na powrót do dobrej formy - mówi 26- latek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Obecny gracz Widzewa podkreślał również, że nie powiadamiał mediów o jego rzekomym zakończeniu kariery. Uzasadnia to faktem, iż ostatnio w ogóle nie rozmawiał z dziennikarzami. - Nie informowałem mediów o zakończeniu kariery, bo przecież w ogóle nie rozmawiałem z dziennikarzami. Choć przez moment myślałem o tym, żeby dać sobie spokój z grą w piłkę - przyznaje.
Chociaż Radosław Matusiak wybrał ostatecznie Widzew Łódź to nie widzi żadnych przeszkód, aby powrócić do kadry narodowej. - Ostatnio nie rozmawiałem z selekcjonerem, ale myślę że jeśli będę dobrze grał, dostanę powołanie - zakończył.