Jacek Zieliński: Milowy krok w stronę utrzymania
- Druga połowa pokazała, że drzemią w nas spore możliwości - mówi po meczu 33. kolejki T-ME z Zawiszą Bydgoszcz (3:1), trener Cracovii Jacek Zieliński.
Mecz z niebiesko-czarnymi był kolejnym, w którym Pasy lepiej zaprezentowały się po przerwie niż w I połowie. - Kazimierz Górski mawiał, że mecz ma dwie połowy. Po raz kolejny po przerwie pokazaliśmy się z lepszej strony. Pierwsza połowa była trudna, bo Zawisza to nie jest przypadkowy zespół, a do tego walczy o życie. Rywal wysoko zawiesił nam poprzeczkę. Druga połowa pokazała, że drzemią w nas spore możliwości - mówi Zieliński.
W pięciu spotkaniach rozegranych pod wodzą 54-latka krakowianie zdobyli aż 13 punktów. Czy w którymś z wcześniejszych miejsc pracy Zieliński miał równie dobry start? - W Wodzisławiu było podobnie. Co prawda zaczęliśmy od dwóch porażek, ale potem odnieśliśmy siedem zwycięstw z rzędu i utrzymaliśmy Odrę w sytuacji beznadziejnej. W Cracovii na razie wszystko układa się dobrze, ale spokojnie - jak to mawia trener Probierz: "podrzucali, podrzucali i zapomnieli złapać". Cały czas twardo stąpam po ziemi. My się też kiedyś zatniemy.