Od dłuższego czasu mówiło się, że Janusz Iwanicki zimą może trafić do płockiej Wisły. Jak okazuje się, w tych plotkach było sporo prawdy. Już rozmawiał on z przedstawicielami tego klubu. Obu stronom najprawdopodobniej uda się osiągnąć porozumienie, dzięki czemu Iwanicki od początku okresu przygotowawczego będzie mógł trenować z Nafciarzami.
Iwanicki wzmocnił Motor latem bieżącego roku ze Stali Stalowa Wola, wraz z Krzysztofem Lipeckim, który już rozwiązał swoją umowę z klubem. 26-latek występował w linii ataku, należał do podstawowych zawodników - rozegrał 18 meczów. Strzelił w nich dwie bramki, obie w ostatnich minutach, ratujące punkty dla Motoru.
Był on w gronie piłkarzy okradzionych w trakcie jednego z treningów. Jak sam później przyznał, ten fakt przelał czarę goryczy i przyspieszył podjęcie decyzji o opuszczeniu Motoru.