Sosnowiczanie kontynuują serię remisów. "Ostrzegaliśmy naszych zawodników jak gra MKS"

Piłkarze Zagłębia Sosnowiec po raz kolejny zafundowali swoim kibicom nerwowy pojedynek, który zwieńczyła emocjonująca końcówka. Podopieczni Roberta Stanka uratowali remis z MKS-em Kluczbork.

Od roszady w sztabie szkoleniowym sosnowiczanie są niepokonani, odnieśli oni sześć zwycięstw, remisując pięć razy. Jednak cztery remisy padły w ich ostatnich pojedynkach, a w środę rzutem na taśmę wyrwali punkt rywalom z Kluczborka.
[ad=rectangle]
Mimo że do przerwy środowego starcia Zagłębiacy przeważali na boisku, wyprowadzając kilka groźnych sytuacji, to przez brak dokładności nie udało im się otworzyć wyniku. - Jeżeli chodzi o pierwszą połowę, to nie mam do chłopaków żadnych pretensji, gdyż stwarzali swoje okazje - przyznał trener Robert Stanek. Po powrocie na boisko ten sam mankament stał im na drodze do pokonania Grzegorza Wnuka.

W pewnym momencie do gry gospodarzy wdarła się nerwowość i chaos, co skrzętnie wykorzystali piłkarze MKS-u Kluczbork, gdyż w 73. minucie bramkę zdobył wprowadzony kilka minut wcześniej Piotr Burski. - Ostrzegaliśmy naszych zawodników, że MKS przyjedzie się bronić, wyprowadzać kontry i straszyć ze stałych fragmentów gry. Strata piłki, poszła szybka kontra i straciliśmy gola - ubolewał sosnowiecki szkoleniowiec. MKS, a dokładniej Burski mógł pójść za ciosem i chwilę później podwyższyć wynik na 2:0, lecz nie trafił do pustej bramki.

Zagłębiacy są znani ze swojej waleczności i ambitnej postawy do samego końca, nic więc dziwnego, że ze zdwojoną siłą zaczęli wyprowadzać akcje. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Jakub Arak stał się bohaterem drużyny, gdy doprowadził do remisu. - Chwała im za to, że znowu zaczęli gonić wynik, potrafili wypracować sobie pozycję, nie poddali się i zdobyli trafienie na 1:1. Była okazja, żeby dobić na 2:1 i może to spotkanie udałoby się wygrać. Zagraliśmy bardzo ofensywnie, bo po trzech remisach chcieliśmy wreszcie zdobyć komplet punktów u siebie. Traktujemy ten remis bardzo poważnie - zaznaczył Robert Stanek.

Po 31. kolejkach Zagłębie Sosnowiec utrzymało fotel lidera II ligi. Na koncie ma 53 punkty, tyle samo co znajdujący się na drugim miejscu Energetyk ROW Rybnik oraz trzeci Raków Częstochowa. W najbliższej kolejce sosnowiczanie zmierzą się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków, mecz został zaplanowany na niedzielę 24 maja, rozpocznie się o godzinie 12:00.

Komentarze (0)