SC Freiburg po sześciu latach opuszcza Bundesligę. "Ich spadek wygląda na żart"

Fatalna gra w końcówkach meczów przesądziła o nieoczekiwanej degradacji solidnego zespołu z południa kraju. Współczucia dla piłkarzy z Freiburga nie krył po ostatniej kolejce trener Hannoveru 96.

W sezonie 2008/2009 SC Freiburg wygrał II-ligowe rozgrywki i wywalczył awans do Bundesligi. Zajmował kolejno w elicie 14., 9., 12., 5. oraz ponownie 14. miejsce, by w edycji 2014/2015 finiszować dopiero na 17. pozycji. Drużyna Christiana Streicha ma czego żałować, ponieważ do utrzymania wystarczał jej remis w ostatniej serii gier z Hannoverem 96, a zaledwie tydzień wcześniej po dobrym meczu pokonała Bayern Monachium (2:1).
[ad=rectangle]
Koszmarem piłkarzy z południa kraju, którzy co do zasady mają za sobą przyzwoity sezon, stały się końcówki meczów. W rundzie jesiennej Freiburg wypuścił z rąk 10 punktów, tracąc gole tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra! Łącznie aż 28 procent goli Roman Burki przepuścił w końcowych kwadransach spotkań.

[i]

- Ich spadek wygląda na żart, zwłaszcza że w tym spotkaniu niekoniecznie byliśmy lepsi[/i] - przyznał po zwycięstwie 2:1 w decydującym meczu szkoleniowiec Hannoveru Michael Frontzeck. - Bardzo mi przykro z powodu degradacji Freiburga. Trenera Streicha będzie brakowało w Bundeslidze - skomentował na łamach jednego z portali społecznościowych mistrz świata Toni Kroos.

Nic nie wskazuje na to, by opiekun SC miał zostać zwolniony. Streich przejął zespół w połowie sezonu 2011/2012, gdy Freiburg prezentował się fatalnie i zmierzał do II ligi. Wyraźnie poprawił grę drużyny, awansując z nią zupełnie niespodziewanie do Ligi Europy po zajęciu 5. pozycji w tabeli. - Czy odejdę? Cóż, takie pytania pokazują tylko, w jakim biznesie pracujemy... Nigdzie się nie wybieram i wypełnię swój kontrakt - zapowiedział zdenerwowany trener.

Jeśli Freiburg utrzyma obecny skład, nie powinien mieć problemów z szybkim powrotem do ekstraklasy. Jest jednak wątpliwe, czy czołowi zawodnicy tacy jak Roman Burki, Christian Guenter, Felix Klaus, Vladimir Darida, Jonathan Schmid i Nils Petersen zdecydują się na występy w 2. Bundeslidze. Przypomnijmy, że w 1.FC Nuernberg, czyli zespole podobnym pod wieloma względami do SC, po spadku doszło do kadrowej rewolucji.

Lewandowski szalał na parkiecie

Źródło: Agencja TVN/x-news

Komentarze (3)
Ł.P.
24.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda Freiburga, bo to zespół, w którym zawsze jest jakaś gwiazda [Baumann, Gunter, Kruse, Cisse]. Pamiętam czasy, kiedy trenerem był Volker Finke i była gruzińska "kolonia" [Jaszwili, Tskitis Czytaj całość
avatar
Waldek Drost
24.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drużyna, która spadła z Bundesligi mimo wszystko pokonała mistrzów Niemiec 2:1, to jest dla mnie ciekawe.
http://pilkarska-pasja.blogspot.com/ 
avatar
drewniak2010
24.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
TAKIE ŻYCIE, SEZON JEST DŁUGI TRZEBA BYŁO ZBIERAĆ PUNKTY A NIE CZEKAĆ NA OSTATNIĄ KOLEJKĘ. ZESPÓŁ SOLIDNY WIĘ ZA ROK PEWNIE WRÓCĄ.