Radoslav Latal: Nasza gra nie była taka jak chcieliśmy

Porażka w Kielcach sprawiła, że drużyna z Gliwic wciąż nie jest pewna utrzymania w T-Mobile Ekstraklasie. Strata punktów to jednak nie jedyny problem. Boisko z urazami opuścili dwaj zawodnicy.

Gliwiczanie udali się do Kielc z nadzieją, że na dwie kolejki przed końcem sezonu będą już mieli pewne utrzymanie. Tego planu nie udało się zrealizować. - Graliśmy nieźle kombinacyjnie i mieliśmy sytuacje, żeby strzelić bramkę. Jednak były też problemy w obronie, zwłaszcza na lewej stronie. Po indywidualnym błędzie straciliśmy bramkę - przyznał Radoslav Latal.
[ad=rectangle]
Błędy nie były jedyną bolączką Piasta. Dużo więcej zamieszania wniosła kontuzja Kamila Wilczka. Kłopoty ze zdrowiem miał też Sasa Zivec. - Kontuzja Kamila Wilczka sprawiła, że nie był to już ten sam zawodnik. Dograł na końca połowy, ale na początku drugiej musiało dojść do zmiany - komentował szkoleniowiec gości. Mimo trudności Piast nie zrezygnował i na początku drugiej połowy wyrównał stan rywalizacji. Ale na tym skończyły się pozytywy. - Udało się strzelić bramkę wyrównującą. Następnie musiał zostać zmieniony Zivec. Nasza gra bez tych dwóch zawodników nie była już taka jak chcieliśmy. Zaczęliśmy się bronić i nie udało się utrzymać rezultatu - zakończył Latal.

Komentarze (0)